Niewiele jest animacji równie kultowych co "Shrek". Mimo że pierwsza część serii filmów o przygodach mieszkającego na bagnach ogra miała swoją premierę w 2001 roku, produkcja wciąż ma miliony fanów na świecie, którzy wyczekują, a przynajmniej jeszcze do niedawna wyczekiwali jej kontynuacji. W 2024 roku studio DreamWorks Animation zrobiło wielką niespodziankę wszystkim wielbicielom "Shreka", oficjalnie potwierdzając krążące od lat plotki na temat nakręcenia 5. części filmu i ujawniając datę premiery "Shrek 5". Animacja zadebiutuje na ekranach kin na całym świecie tuż przed świętami Bożego Narodzenia, 23 grudnia 2026 roku. Co więcej - zgodę na udział w produkcji wyraziła cała oryginalna obsada! Oznacza to, że ponownie usłyszymy Mike'a Myersa w roli Shreka, Eddiego Murphy'ego w roli Osła i... Cameron Diaz w roli Fiony! Chcąc podkręcić i tak gorącą już atmosferę, DreamWorks opublikowało pierwszą zapowiedź nowej części kultowej animacji. Ta nieco ostudziła entuzjazm wiernych fanów serii.
Tak wygląda nowy Shrek!
Śmiało można powiedzieć, że oczekiwania względem "Shreka 5" są ogromne. Pierwszy zwiastun filmu zaniepokoił fanów produkcji. Wszystko przez zmieniony wygląd bohaterów. Jak wynika z krótkiej zapowiedzi, akcja "Shrek 5" będzie rozgrywać się w czasie rzeczywistym. Córka Shreka i Fiony (Zendaya) jest już nastolatką, a jej rodzice oraz przyjaciel rodziny Osioł są wyraźnie postarzeni.
- To nie jest Shrek
- Co się stało z animacją? Animacja była fantastyczna w poprzednich wersjach. Mam nadzieję, że poprawią ją przed premierą.
Internauci surowo ocenili też nawiązania do Tik Toka, a konkretnie animacji ze Shrekiem w rolach głównych, które były swego czasu viralami. Myślicie, że producenci wezmą sobie komentarze widzów do serca i wprowadzą zmiany?