“Batman: Mroczny mściciel” – o czym opowiada serial?
“Batman: Mroczny mściciel” jest nieco mroczniejszy i poważniejszy od poprzednika, a do tego utrzymany w klimacie kina noir i silnie nawiązujący do lat 40. ubiegłego wieku. W opisie fabuły czytamy:
Witajcie w Gotham, gdzie szaleją przestępcy, a praworządni obywatele żyją w ciągłym strachu. Zrodzony w ogniu zamożny lew salonowy Bruce Wayne jednocześnie staje się kimś mniej i bardziej przypominającym człowieka – BATMANEM. Jego jednoosobowa krucjata przyciąga sojuszników z policji i ratusza Gotham, ale jego bohaterskie czyny niosą ze sobą nieprzewidziane i śmiertelnie groźne konsekwencje.
“Batman: Mroczny mściciel” – hot or not?
Zapowiadało się zatem świetnie, a co mogło pójść nie tak? Zdaniem widzów – wiele rzeczy. Krytycy “Mrocznego mściciela” pokochali, a w najgorszych przypadkach polubili. W serwisie Rotten Tomatoes wycenili go aż na 97% świeżości, zaś w Metacritic – 74/10, co jest jak najbardziej przyzwoitym wynikiem. Chwalą przede wszystkim technikę animacji i inteligentny scenariusz. A na co narzekają widzowie?
W RT “zwykli zjadacze popcornu” są zadowoleni tylko w 60% (czyli nie ma tragedii, ale dobrze też nie jest), zaś w Metacritic widnieje ocena zaledwie 4.9/10. Z komentarzy dowiadujemy się, że solą w ich oku są kiepskie prowadzenie postaci, metraż odcinków (trwają one po 2o minut), niezgodność z pierwowzorem i… poprawność polityczna. Czy rzeczywiście jest się o co czepiać? O tym musicie przekonać się sami, a wszystkie odcinki “Mrocznego mściciela” znajdziecie w ofercie Prime Video.
SPRAWDŹ TEŻ: Przed nami mocny serialowy miesiąc. Co oglądać w sierpniu?