Każda okazja jest dobra, aby obejrzeć porządny (lub trochę mniej) horror. Tematyczne straszydła, zwłaszcza te związane z wszelkiej maści świętami, to zazwyczaj dumni przedstawiciele kina grozy klasy Z, tzn. najniższych lotów, ale kto by się tym przejmował. Tandetny horror to wciąż horror, prawda? Zwłaszcza jeśli jesteście koneserami, a dana produkcja może cierpi na braki estetyczne, ale nadrabia za to wachlarzem innych zalet, z klimatem i czystym funem na czele.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kultowe horrory, które każdy powinien obejrzeć. TOP10 żelaznej klasyki kina grozy
Krwiożercze potworki i zmutowane króliki, czyli horrory idealne na Wielkanoc
Zatem, bez zbędnego przedłużania – poniżej zamieszczamy listę horrorów w sam raz na wielkanocny seans grozy. Miłego oglądania!
- „The Night Before Easter” – rzecz dzieje się w magazynie, gdzie szaleniec z siekierą i w stroju zajączka wielkanocnego prześladuje grupkę nastolatków;
- „Bunny the Killer Thing” – znów grupka licealistów (tym razem w domku letniskowym) i znów morderca przebrany za uszate niewiniątko;
- „Easter Bunny, Kill Kill” – ponownie morderczy zając, tym razem jednak z misją. Misja jest to „zacna”, albowiem chce on pomścić niepełnosprawnego chłopca maltretowanego przez swego ojczyma i jego ziomków-zbirów;
- „The Bunnyman Massacre” – wielkanocna odpowiedź na kultową „Teksańską masakrę piłą mechaniczną”. Rzecz dzieje się odludnych terenach w Ameryce, gdzie znajduje się mały sklepik. Jest on często odwiedzany przez turystów, którzy nie zdają sobie sprawy, że jego właściciel skrywa mroczną tajemnicę;
- „Beaster Day: Here Comes Peter Cottonhell” – tym razem mordercy królik wielkanocny, ale nie jakiś przebieraniec, a gigantyczny i krwiożerczy potwór, który terroryzuje miasto;
- „Rottentail” – na deser opowieść o zmutowanej hybrydzie człowieka i królika, którą stał się pewien naukowiec usiłujący powstrzymać wojsko przed popełnieniem kardynalnego błędu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tak złe, że aż dobre. TOP5 najbardziej absurdalnych horrorów w dziejach