Spis treści
- "Na Wspólnej" - widzowie zachwyceni. Alan wreszcie się doigrał
- "Na Wspólnej" - czy Alan wróci jeszcze do serialu?
Od dobrych kilku miesięcy w "Na Wspólnej" ciągnął się wątek Alana (Jakub Wiszniewski), który prześladował Olę i Mariusza - posunął się nawet do tego, że usiłował zabić Czerskiego, potrącając go samochodem. Później, w imię walki o syna Alanka, zmanipulował Wiolę, opiekunkę wynajętą przez Olę i starł się z Czerskim w sądzie. Obsesja Alana wymknęła się spod kontroli, a widzowie mieli go już serdecznie dość.
W ostatnich odcinkach "Na Wspólnej" Alan posunął się do ostateczności - gdy przegrał sądową batalię z Mariuszem, porwał małego Alanka. Pomogła mu w tym Wiola, którą owinął sobie wokół palca - niania płakała później i przepraszała Czerskich, ale na nic się zdały jej łzy. Miała szczęście, że Ola chciała zostawić tę sprawę jak najszybciej za sobą i nie wniosła przeciwko niej oskarżenia. Wróćmy jednak do Alana.
Polecany artykuł:
"Na Wspólnej" - widzowie zachwyceni. Alan wreszcie się doigrał
Gdy Alan porwał małego Alanka, Czerski ruszył za nim w pościg. Do akcji wkroczyła tez policja i Novak został ostatecznie schwytany. Łatwo się nie wywinie, bo ciążą na nim poważne zarzuty - porwanie rodzicielskie w warunkach recydywy oraz narażenie życia i zdrowia małoletniego Alana Novaka. Wygląda więc na to, że najbliższe lata Alan spędzi oglądając świat zza krat. Tymczasem fani "Na Wspólnej" wreszcie odetchnęli z ulgą.
Wreszcie ten wątek niech się skończy 👏
Niech go zamkną, i niech ten wątek już się zakończy
No i co Alanku minka zrzedła 😂😂 żegnaj!!!!! Nie będziemy tęsknić
"Na Wspólnej" - czy Alan wróci jeszcze do serialu?
Pytanie tylko... czy to oznacza absolutny koniec Alana w "Na Wspólnej"? Czy może Novak wróci jeszcze kiedyś uprzykrzyć życie Oli, Mariuszowi i nam? W rozmowie z Eską Marta Wierzbicka skwitowała, że Alan zawsze będzie częścią życia Oli. Ergo - jego powrót do "Na Wspólnej" nie jest wykluczony.
Alan jeszcze będzie się pojawiał w życiu Olki. Będzie walczył o swojego syna, ale czy uda mu się wygrać, to się okaże – rzekła.
Przy okazji odtwórczyni roli Oli zaapelowała do widzów, by nie projektowali swej niechęci do Alana na grającego go aktora.
Bywa różnie. Nie no, śmieję się. Bardzo dobrze mi się [z nim – przyp. red.] współpracuje. Wiadomo, to jest rola, którą on odgrywa, także proszę państwa, proszę go tak zero-jedynkowo nie odbierać. To jest miły człowiek, porządny, nie kradnie dzieci i nie jest psychopatą [śmiech] - dodała.