Dopiero co spadła na nas wiadomość, że "Andor" - jeden z obecnie najbardziej wyczekiwanych seriali Disney+ - pojawi się z miesięcznym opóźnieniem, a teraz okazuje się, że i na She-Hulk poczekamy nieco dłużej. Szybko jednak uspokajam - w tym przypadku obsuwa jest naprawdę nieznaczna.
Mecenas She-Hulk: kiedy premiera nowego serialu Marvela?
"Mecenas She-Hulk" miała zasilić bibliotekę Disney+ w dniu 17 sierpnia 2022 roku. Myszka Miki zdecydowała się jednak na przesunięcie premiery o jeden dzień. Tytułowa bohaterka zaprezentuje nam zatem swoje umiejętności 18 sierpnia. Jest to już druga zmiana Marvela dotycząca serialowych premier. Pierwsze dwie produkcje odcinkowe spod szyldu Marvel Studios ukazywały się w piątki, potem na scenę wszedł "Loki" zmieniając reguły gry i dzień debiutu na środę. Teraz zaś nowe seriale MCU będziemy oglądać w czwartki.
Mecenas She-Hulk: o czym będzie serial?
Tatiana Maslany występuje tu jako Jennifer Walters - młoda prawniczka z Nowego Jorku, która specjalizuje się w sprawach dotyczących superbohaterów (w komiksach broniła między innymi Starfoxa, w którego w MCU wciela się Harry Styles). Kobieta ulega jednak wypadkowi, w wyniku którego otrzymuje transfuzję krwi od swojego kuzyna Bruce'a Bannera, powszechnie znanego jako Hulk (w tej roli powróci Mark Ruffalo) i staje się tytułową superbohaterką. Na swojej drodze She-Hulk spotka między innymi takie postacie jak Titania, Abomination, Wong czy... Daredevil.