Filmy erotyczne na Netfliksie mają się całkiem nieźle. I nie chodzi o jakość, ale o popularność. Widzowie serwisu z przyjemnością sięgają po tego typu produkcje - również w Polsce. I chociaż dzisiaj trudno o dobry erotyk, to "Fair Play" udowadnia, że chyba warto mieć jeszcze nadzieję. Produkcja reżyserki Chloe Domont, która stawała wcześniej za kamerą w serialu "W garniturach" oraz "Billions" i "Graczach", odniosła szczególne wyróżnienie na festiwalu Sundance. Tytuł nominowano wtedy do głównej nagrody jury w kategorii "najlepszy dramat". Teraz będzie można zobaczyć na własne oczy, o co było tyle krzyku i czy naprawdę jest to film godny polecenia. Jest tutaj również smaczek dla fanów Bridgertonów!
O czym jest Fair Play?
Trwający niespełna dwie godziny "Fair Play" to historia świeżo zaręczonej pary, która ukrywa swój związek. Nieoczekiwany awans Emily w strukturach funduszu hedgingowego zagraża relacji z Lukiem, a może nawet przynieść bardzo groźne konsekwencje. Zmierzający do streamingu tytuł to właściwie thriller erotyczny, w którym nie brakuje znanych nazwisk. W głównej roli pojawili się Phoebe Dynevor ("Bridgertonowie", "Przekręt"), Alden Ehrenreich ("Han Solo: Gwiezdne wojny - historie", "Oppenheimer") oraz Eddie Marsan ("Sherlock Holmes", "Ray Donovan", "Brud").
Fair Play na Netflix. Kiedy premiera?
O prawa do filmu walczyło kilka firm, ale to streamingowemu gigantowi udało się wygrać wyścig i zdobyć licencję. "Fair Play" debiutowało właściwie już w styczniu tego roku, ale tylko za granicą. Polska premiera została zaplanowana na 13 października 2023 roku. To właśnie wtedy, produkcja pojawi się w serwisie Netflix. Poniżej udostępniamy oficjalny zwiastun.