Kevin sam w domu zdecydowanie kojarzy się z przyjaznym, zabawnym kinem familijnym, które z przyjemnością oglądamy podczas ubierania choinki czy lepienia pierogów. Jednak ta teoria na temat filmu rzuca zupełnie nowe światło na bożonarodzeniową komedię. W dodatku jest naprawdę bardzo, bardzo mroczna. Kevin już nie będzie taki sam!
Filmy, których baliśmy się w dzieciństwie. Też mieliście przez nie koszmary?
Kevin sam w domu - mroczna teoria na temat filmu
Jak wszyscy zapewne dobrze pamiętamy, Kevin, którego rodzina przypadkiem zostawiła samego w domu podczas świąt Bożego Narodzenia, postanowił samodzielnie rozprawić się z włamywaczami, zastawiając na nich pułapki. Niektóre z nich były naprawdę śmiertelnie niebezpieczne (chociażby podpalenie jednemu z nich włosów), a wszystkie niewątpliwie sprawiły im gromny ból. Nasuwa się pytanie - czemu Kevin, który wiedział o planie włamywaczy, nie powiadomił po prostu policji..?
Zdaniem niektórych fanów filmu, wyjaśnienie jest jedno. Kevin McCallister jako dorosły mężczyzna stał się Jigsawem, psychopatycznym mordercą znanym z serii filmów Piła. Jigsawa i Kevina niewątpliwie łączy uwielbienie do torturowania innych i zastawiania na ludzi śmiertelnych zasadzek. Co więcej, w drugiej części filmu, Kevin sam w Nowym Jorku, chłopak sterroryzował nie tylko włamywaczy, ale także obsługę hotelową, posługując się nagraniem z filmu. Zdaniem niektórych to tylko potwierdza, że jego problemy z gniewem i agresją jeszcze bardziej postępują. Mało tego, Jigsawa - czyli Johna Krammera - i Kevina łączy także fizyczne podobieństwo. Bardzo jasne blond włosy, blada cera i niemal identynczy kolor oczu. Czy ktoś potrzebuje jeszcze więcej potwierdzeń, że to prawda..?