Kate Winslet zaczynała ekranową karierę reklamując płatki śniadaniowe. Pochodzi z aktorskiej rodziny, więc nikogo nie dziwiło, że przed kamerą radziła sobie świetnie. Od tego momentu musiała jednak poczekać kilka lat na pierwszą poważną rolę. W "Niebiańskich stworzeniach" zadebiutowała w 1994 roku. Co ciekawe, zaledwie rok później dostała już pierwszą nominację do Oscara za rolę w "Rozważnej i romantycznej". W kolejnych latach nominowano ją jeszcze kilka razy, aż nareszcie zdobyła upragnionego złotego rycerzyka za kreację w filmie "Lektor" z 2008 roku. I chociaż aktorka ma na swoim koncie mnóstwo świetnych ról, to jednak wielu widzów kojarzy ją głównie przez "Titanica". To przełomowa produkcja w jej aktorskiej karierze. Produkcja, która była motorem napędowym i przyniosła przeogromną rozpoznawalność. I chociaż Kate Winslet jest wdzięczna i dumna z tego tytułu, to przez szybkie uzyskanie statusu "supergwiazdy" nie wspomina najlepiej tamtych czasów.
Kate Winslet w gorzkich słowach o sławie po filmie "Titanic"
Przez produkcję Jamesa Camerona Leonaro DiCaprio i Kate Winslet stali się w branży nazwiskami numer jeden. Filmowa Rose szybko zyskała status międzynarodowej gwiazdy, co miało swoje plusy, ale również mnóstwo minusów. Mimo, że mogła mieć praktycznie każdą dużą rolę, to świadomie z takich rezygnowała na rzecz mniejszych produkcji. Powodem było zmęczenie popularnością i byciem na świeczniku. Aktorka twierdzi, że mając ledwo ponad 20 lat nie była przygotowana na taką sławę. Dziennikarze śledzili ją praktycznie wszędzie i przy każdej możliwej okazji, co było niesamowicie przytłaczające.
Czułam, że muszę wyglądać i zachowywać się w jakiś określony sposób. Media wtargnęły do mojego życia tak mocno, że to było bardzo nieprzyjemne. Dziennikarze mówili mi, że po Titanicu mogę mieć same najlepsze role, a ja zamiast tego wybieram jakieś małe filmy. A ja na to: A żebyście wiedzieli, że tak! Bo wiecie co? Bycie sławnym było okropne. [...] Pewnie, że byłam wdzięczna za tę rolę. Miałam lekko ponad 20 lat i udało mi się kupić mieszkanie. Ale wiesz, nie chciałam, żeby śledzono mnie, kiedy karmię kaczki - dosłownie! Powiedziałabym nawet, że media głównego nurtu znęcały się nade mną, gdy miałam te 20 lat." - powiedziała Kate Winslet w rozmowie z PORTER Magazine
