Julia Wróblewska od kilku lat podkreśla w wywiadach, że jej zdrowie psychiczne nie jest w najlepszym stanie. Aktorka nie mogła poradzić sobie z falą krytyki, więc w 2019 r. zaczęła szukać pomocy u specjalistów. Kilka razy wspominała, że stan zdrowia powoduje u niej stany depresyjne, dlatego zrezygnowała z aktywności w mediach społecznościowych. Po czasie jednak wróciła do regularnych publikacji i zaczęła wykorzystywać swoją popularność do nagłośnienia problemu. W swoim najnowszym wpisie aktorka zdecydowała się na szczerość i opowiedziała otwarcie o swojej chorobie.
Hej! Chciałabym powiadomić Was, że dostałam się do ośrodka terapeutycznego, o którym mówiłam. 12.11 wyjeżdżam tam na pół roku. Będę dawać Wam znać jak jest (wbrew plotkom to nie jest oddział zamknięty i mogę mieć tam tel oraz wszystkie inne rzeczy, jadę dobrowolnie). Jako, że uznałam, że jeśli będę się tam wybierać to opowiem Wam z czym się zmagam.. Cierpię na zaburzenie osobowości chwiejnej emocjonalnie typu granicznego (Borderline- F60.31). Jestem zdiagnozowana od 3,5 roku i podjęłam się wtedy leczenia.
Julia Wróblewska ujawnia szczegóły swojej choroby - czym jest borderline?
Choroba z którą walczy 23-letnia aktorka to zaburzenia osobowości chwiejnej emocjonalnie typu granicznego (Borderline F60.31). Osobowość borderline charakteryzuje się wrażliwością na ocenę innych, niestabilnością nastrojów, nerwicą i negatywną oceną świata zewnętrznego. Julia Wróblewska apeluje do swoich fanów, aby nie bagatelizować objawów choroby.
Proszę nie autodiagnozujcie się. Jeśli przeżywacie coś takiego skonsultujcie się z lekarzem psychiatrą i powiedzcie o swoich obawach.