Johnny Depp nie wróci do Piratów z Karaibów

i

Autor: Ferrari Press/ East News Johnny Depp nie wróci do "Piratów z Karaibów"

Johnny Depp nie wróci do "Piratów z Karaibów". Nie przekona go do tego nawet milion dolarów i milion alpak - aktor wydał oświadczenie

2022-04-21 14:04

Johnny Depp sam zrezygnował z roli Jacka Sparrowa w kolejnych odsłonach "Piratów z Karaibów"? To usiłował udowodnić prawnik Amber Heard. Słynny aktor postawił sprawę jasno - nie wróci do pirackiej serii, choćby nawet Myszka Miki błagała go o to na kolanach.

Trwa proces Johnny'ego Deppa przeciwko Amber Heard, który już teraz okrzyknięty został jednym z najgłośniejszych procesów w dziejach Hollywood. Słynny aktor oskarżył bowiem byłą małżonkę o zniesławienie i zażądał kwoty 50 milionów dolarów tytułem odszkodowania. W trakcie rozprawy poruszono między innymi kwestię odejścia Deppa z obsady "Piratów z Karaibów". Kulisy jego rozstania z Disneyem były inne, niż przypuszczaliśmy? Pojawiło się ciekawe oświadczenie.

ZOBACZ TAKŻE: Najbardziej znienawidzone gwiazdy Hollywood. Za co widzowie ich nie znoszą?

Johnny Depp nie wróci do "Piratów z Karaibów" - aktor wydał oświadczenie

Jak podaje serwis Screen Rant, Johnny Depp miał oświadczyć, że za nic nie wróciłby do roli Jacka Sparrowa w serii "Piraci z Karaibów", produkowanej przez Disneya. Prawnik reprezentujący Amber Heard postanowił widocznie udowodnić, że decyzja o odejściu z popularnej franczyzy podyktowana była osobistym wyborem Deppa, a artykuł Washington Post, w którym Heard miała go zniesławić, nie miał z tym nic wspólnego.

Powszechnie twierdzono, że Myszka Miki (tak samo jak później Warner Bros.) postanowiła pozbyć się kontrowersyjnego gwiazdora, po oskarżeniach wysnutych przez jego małżonkę. Prawnik kobiety twierdzi jednak inaczej i podczas ostatniej rozprawy przytoczył oświadczenie Johnny'ego Deppa, które brzmiało następująco:

Fakt jest taki, panie Depp, że nawet gdyby Disney przyszedł do pana z 300 milionami dolarów i milionem alpak, i tak nic nie skłoniłoby pana do powrotu do pracy dla Disneya przy kolejnym filmie z serii "Piraci z Karaibów". Czy to prawda?

Johnny Depp odparł na to krótkim: Tak, to prawda. Odtwórca ikonicznej roli Jacka Sparrowa zakończył zatem swoją przygodę z piractwem już na dobre. Wielu fanów będzie z pewnością zawiedzionych - powszechnie liczono, że przebieg procesu może wpłynąć na decyzję Disneya i Myszka Miki przyjmie aktora z powrotem. Teraz wiemy jednak, że tak się nie stanie. Czy to jednak oznacza, że decyzja o rozstaniu nie miała nic wspólnego z rzeczonym artykułem? Tego nie wiemy.

ZOBACZ TAKŻE: ASAP Rocky ARESZTOWANY na lotnisku za napaść z bronią. Wysokość kaucji zwala z nóg

Sonda
Komu wierzysz w tym sporze?