Jego życie było pełne wzlotów i upadków. Robbie Williams doczekał się filmu o sobie. Będzie w nim... małpą!

W ostatnich latach Robbie Williams postanowił podsumować swoje życie. W ofercie platformy Netflix pojawił się czteroodcinkowy serial poświęcony jednej z największych gwiazd brytyjskiej sceny muzycznej, a jeszcze w tym roku swoją kinową premierę będzie mieć zaskakujący film biograficzny "Better Man". Dlaczego zaskakujący? Nie jest tajemnicą, że historia Robbiego Williams pełna była wzlotów i upadków, poczynając od czasów jego działalności w popularnym boysbandzie Take That, przez pełną sukcesów karierę solową, którym towarzyszyły tragedie w życiu prywatnym, aż po osiągnięcie stabilizacji u boku ukochanej żony i dzieci. Nie tylko dlatego "Better Man" zapowiada się jako najbardziej odjechany biopic w historii. Do sieci trafił właśnie zwiastun produkcji. Michael Gracey, reżyser projektu, który ma na swoim koncie wielki hit "The Greatest Showman", postanowił przedstawić głównego bohatera jako... małpę. Wyjaśnił powód swojej tej szokującej dla wielu decyzji.

Zobacz też: Robbie Williams zagrał koncert-niespodziankę w Warszawie. Zobacz zdjęcia i filmy

"Better Man". Robbie Williams jako małpa

W 2002 roku Robbie Williams wydał płytę "Escapology", z której pochodzą hity "Feel" czy "Come Undone". Na krążku znalazł się też utwór "Me and My monkey". Zapytany przez reżysera filmu, do którego ze zwierząt jest mu najbliżej, piosenkarz wskazał właśnie na małpę. To spowodowało, że głównym bohaterem "Better Man" uczyniono małpę.

Od razu pomyślałem o przedstawieniu cię nie w sposób, w jaki my cię widzimy, ale w jaki ty widzisz sam siebie - wytłumaczył Gracey.

Jak podaje Filmweb, polską premierę "Better Man" zaplanowano na 31 stycznia. W Stanach Zjednoczonych produkcja będzie wyświetlana w wybranych kinach jeszcze w grudniu tego roku. Widzowie, którzy widzieli przedpremierowy pokaz w sierpniu, są zachwyceni. Zobaczcie zapowiedź filmu.