Program "Sanatorium miłości" już od prawie dekady jest wielkim hitem Telewizji Polskiej. Każdy sezon prowadzonego przez Martę Manowską formatu przyciąga przed telewizory miliony widzów, którzy tygodniami obserwują, jak samotni seniorzy szukają prawdziwego uczucia, przy okazji mocno się z nimi zżywając. W tym sezonie serca wielbicieli "Sanatorium miłości" skradli Janina i Tadeusz, którzy już w pierwszym odcinku przypadli sobie do gustu. Zainteresowanie było na tyle duże, że para snuła nawet ślubne plany! Janinka nie ukrywała, że marzy jej się ceremonia ślubna w Polanicy, czyli w miejscu, w którym poznała swojego wybranka. Los pokrzyżował jednak wspólne plany tych dwoje. Na jaw wyszło, że Janinka i Tadeusz rozstali się po zakończeniu programu. Seniorka długo trzymała to jednak w tajemnicy. Kibicujący parze internauci dopytywali ją o status relacji w mediach społecznościowych, a ona udzielała niejednoznacznych odpowiedzi. Teraz wszystko stało się jasne! Tadeusz nie szczędził byłej wybrance cierpkich słów.
Prawda o uczestniczce "Sanatorium miłości" wyszła na jaw. "Płakałam przez nią"
Janinka i Tadeusz z "Sanatorium Miłości" rozstali się
Wszystko wskazywało na to, że Janina i Tadeusz stworzą związek po programie. Para szybko zaskarbiła sobie sympatię widzów, którzy mocno im kibicowali. Jak to jednak w życiu bywa, nie wyszło. W rozmowie z ShowNews.pl seniorka wyznała:
Nie jesteśmy razem. Tadeusz świetnie zaczął, ale… ja potrzebuję innego mężczyzny. On jest dziś moim znajomym i mocno trzymam kciuki za to, żeby miał z kim wyprowadzać swoje pieski. Wielokrotnie powtarzałam w programie, że nie mam pewności, że jestem dla niego ważna, ale nie wszystkie moje wypowiedzi pokazały kamery. Po prostu nie zbudowaliśmy więzi i nie mam o to pretensji. Wciąż mamy ze sobą kontakt.
Bardziej wylewny okazał się Tadeusz, który w rozmowie z Plejadą wyznał, że od zakończenia programu nie widział się z Janinką. Dlaczego im nie wyszło?
Ona pochodzi z Warszawy, a ja mieszkam na wsi. Tutaj jest całkiem inna atmosfera, inne życie. Nie wiem, czy udałoby jej się odnaleźć - ja jej u siebie nie widzę. (...) Mam na głowie remont, potrzebuję realnej pomocy fizycznej, a Janinka lubi inne życie. Pozostaniemy więc tylko przyjaciółmi. Nie wyobrażam sobie z nią stałego związku.
W tym samym wywiadzie kuracjusz zasugerował nawet, że Janinka to materialistka!
Nabrałem wątpliwości, gdy zaczęła pytać o wysokość mojej emerytury, mój dom i jego wartość. Podczas krótkich wywiadów powiedziałem wprost, że mam wahania względem niej, bo nie wiem, czy jest zainteresowana moją osobą, czy może moją emeryturą... Janinka okazała się materialistką - dodał.
Jesteście zaskoczeni takim obrotem spraw?