Jan Komasa dał się poznać szerszej publiczności w 2011 roku, kiedy to światło dzienne ujrzał jego film "Sala samobójców". Niedługo później nakręcił "Powstanie Warszawskie", "Miasto 44" i pracował przy "Ultraviolet". Kolejnym bardzo znaczącym tytułem w jego portfolio było jednak "Boże Ciało", a aktualnie jego filmografię zamyka "Sala samobójców. Hejter". Jeszcze w 2023 roku pisaliśmy, że reżyser nakręci pierwszy film w Hollywood, ale zdaje się, że to jednak nie wszystko w kwestii podboju zagranicznego rynku. Właśnie pojawiła się informacja, że Polak szykuje kolejny projekt, przy którym będzie pracował z międzynarodowymi twórcami i aktorami.
"Zgiełk czasu" zostanie przeniesiony na ekran. Jan Komasa reżyserem
Jan Komasa nakręci bestsellerową powieść "Zgiełk czasu" autorstwa Juliana Barnesa. To fikcyjna biografia kompozytora Dymitra Szostakowicza napisana w trzeciej osobie, ale stanowiąca jednocześnie monolog wewnętrzny głównego bohatera. To historia o kompromisie, zderzeniu Sztuki z Władzą i ludzkiej odwadze. W głównej roli Dymitra pojawi się August Diehl ("Ukryte życie", "Bękarty wojny"), a jego ekranową żonę zagra Andrea Riseborough (nominowana do Oscara za rolę w "Dla Leslie").
Warto zaznaczyć, że za scenariusz odpowiada Christopher Hampton, czyli zdobywca dwóch Oscarów za "Ojca" i "Niebezpieczne związki". Data premiery nie została ogłoszona, ale prace na planie mają rozpocząć się zaraz z początkiem 2025 roku.