James Caan zasłynął przede wszystkim brawurową rolą w "Ojcu chrzestnym", gdzie zagrał Santino "Sonny'ego" Corleone (choć początkowo starał się o rolę Michaela). Ma on jednak na swoim koncie wiele innych znaczących ról, które przyniosły mu szereg nominacji do najważniejszych nagród w branży - w tym do Oscara i Złotych Globów. Dziś, by upamiętnić pamięć o zmarłym aktorze, przedstawiamy 5 jego najlepszych ról.
ZOBACZ TAKŻE: Maestro. RECENZJA filmu "Ennio" w reżyserii Giuseppe Tornatore
James Caan nie żyje - kim był popularny aktor?
James Caan przyszedł na świat w 1940 roku na nowojorskim Bronksie. Był synem rzeźnika, jednak nie planował pójść w ślady ojca - chciał zostać sportowcem. Z czasem porzucił jednak futbol i karate i zainteresował się aktorstwem. Swoje pierwsze kroki stawiał na Off-Broadwayu, a na ekranie zadebiutował w 1963 roku, w komedii romantycznej "Słodka Irma". Prawdziwy przełom w jego karierze nastąpił jednak dopiero 9 lat później, kiedy to Francis Ford Coppola obsadził go w roli "Sonny'ego" Corleone. W kolejnych latach James Caan grywał w rozmaitych filmach, zgarniając kilka poważnych nominacji (niestety bez statuetek). Walczył o Oscara właśnie za rolę w "Ojcu chrzestnym" i aż czterokrotnie otarł się o zdobycie Złotego Globu, za kolejno "The Glory Guys" (1965), "Ojca chrzestnego" (1972), " Gracza" (1974) i "Zabawną damę" (1975). W latach 80. porzucił aktorstwo i nie stronił od narkotyków. Filmowa banicja nie potrwała jednak długo, bo już w 1987 roku Coppola obsadził go w dramacie wojennym "Kamienne ogrody", a trzy lata później zagrał jedną z głównych ról w głośnej adaptacji książki Stephena Kinga - "Misery".
Co ciekawe, James Caan miał w trakcie swojej wieloletniej kariery odrzucić wiele znaczących ról. Jak podają zagraniczne media, aktor nie zgodził się na występ w takich hitach, jak "Lot nad kukułczym gniazdem", "Taksówkarz", "Rocky", "Czas Apokalipsy" i "Sprawa Kramerów", a George Lucas miał go nawet widzieć w roli Hana Solo w "Gwiezdnych wojnach". Ostatnimi filmami, w których zagrał James Caan, były "Trzy królowe" i "Acre Beyond the Rye" z 2021 roku. James Caan zmarł w środę 6 lipca 2022 roku. Przyczyna zgonu nie została ujawniona, a rodzina wystosowała oświadczenie, w którym nawoływała do uszanowania ich prywatności. Aktor miał 82 lata.
James Caan nie żyje - najsłynniejsze role aktora
W trakcie swojej wieloletniej kariery James Caan wykreował wiele zapadających w pamięć postaci. My dziś wyłoniliśmy 5 filmów z jego udziałem, które szczególnie powinniście obejrzeć.
"Ojciec chrzestny"
Arcydzieło kinematografii, które wyszło spod ręki Francisa Forda Coppoli, a przy okazji najlepszy film gangsterski, jaki widziało kino. "Ojciec Chrzestny" to dzieło absolutne i ponadczasowe, które zachwyca szykiem i elegancją, niezmiennie inspirując rzesze filmowców. James Caan wcielił się tutaj w jednego z synów tytułowego patriarchy - Sonny'ego, którego ekranowa śmierć przeszła już do legendy.
"Misery"
Jedna z najbardziej udanych adaptacji książek Stephena Kinga. "Misery" nakreśla nam losy popularnego pisarza (w tej roli James Caan), który zostaje uprowadzony przez swoją psychofankę, której nie spodobało się to, jak zakończył serię swoich książek.
"Rollerball"
Tym razem James Caan wcielił się w rolę Jonathana E. - mistrza rollerballa, który dowiaduje się, że ma przejść na przymusową emeryturę. Dla wyjaśnienia - tytułowy rollerball to futurystyczny sport stanowiący połączenie futbolu amerykańskiego, jazdy na wrotkach, wyścigów motocyklowych i walk gladiatorów. Występ w filmie Normana Jewisona przyniósł Jamesa Caana nagrodę Saturna dla najlepszego aktora pierwszoplanowego.
"Gracz"
James Caan jako Alex Freed - profesor literatury na uniwersytecie, a jednocześnie nałogowy hazardzista. Brzmi ciekawie? Sytuacja szybko wymyka się spod kontroli, gdy bohater przegrywa sporą sumę pieniędzy, a grupa gangsterów domaga się spłaty należnego długu.
"Złodziej"
James Caan znów w roli twardziela. Tym razem jednak przypadła mu rola zawodowego włamywacza, który postanawia rozpocząć spokojne, uczciwe życie. Lokalny mafioso proponuje mu jednak ostatni skok w "karierze".