Jak wytresować smoka jest animacją opartą na podstawie powieści Cressidy Cowell o podobnym tytule - "Jak wytresować sobie smoka". Widzowie pierwszy raz mogli zapoznać się z animacją w 2010 roku, kiedy film debiutował na wielkim ekranie. Cztery lata później pojawiła się druga część, a w 2019 roku fani doczekali się trzeciej odsłony. Filmy sporo zarobiły, więc nic dziwnego, że twórcy planują rozszerzenie uniwersum. Wszystko wskazuje na to, że teraz widzowie doczekają się filmu aktorskiego!
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Osioł ze Shreka dostanie własny film? Eddie Murphy składa jasną deklarację
"Jak wytresować smoka" będzie filmem? To nie podoba się fanom
"Jak wytresować smoka" powraca, ale tym razem nie będzie to kolejna animacja. Studio DreamWorks wystartowało z pracą nad filmem aktorskim, za który ma być odpowiedzialny Dean DeBlois - czyli ten sam reżyser i scenarzysta, który pracował przy poprzednich tytułach. Jeszcze nie wiemy, czy film będzie przeniesieniem pełnometrażowych animacji do realnego świata, czy zupełnie nową opowieścią. Wiemy natomiast, że pomysł nie spodobał się fanom popularnej serii. Myślicie, że nadchodząca projekt ma chociaż odrobinę szans, by dorównać poprzednim produkcjom, czy podpisujecie sie pod słowami niezadowolonych widzów? Oto kilka przykładowych komentarzy:
"Będzie klapą na 97%." - skomentował jeden z użytkowników na Filmwebie
"Wytwórnia najwyraźniej czuje silną potrzebę dogonienia Disneya, który również nie ma pomysłu na nowe filmy i przerabia swoje animowane klasyki na wersje aktorskie..."
"Nie da sie. Nawet Cameron, ani Jackson nie dali by rady zrobic udanej wersji fabularnej."
"Nie, po prostu nie."
"Jestem fanem tej serii od bardzo dawna, praktycznie od startu pierwszej części, przez drugą (uważaną przeze mnie za najlepszą), przewijając się przez serial (który koniec końców okazał się bardzo dobry) i niezbyt satysfakcjonujące zakończenie w postaci trzeciej części. I po prostu myślę, że film aktorski jest naprawdę złym pomysłem. Animacja już niemal stała się klasykiem, po co (oprócz pieniędzy i wątpliwej jakości) psuć to dobre imię?"
