Jacob Elordi jako Elvis Presley. Dopiero co mieliśmy przyjemność podziwiać ekranową interpretację legendarnego muzyka w wykonaniu Austina Butlera (który notabene spisał się na medal), a już zapowiedziano kolejną. I to nie byle jaką - Jacob Elordi zasłynął z roli Nate'a Jacobsa w "Euforii", gdzie swoim występem zachwycił zarówno widzów, jak i krytyków. Pytanie jednak, czy dorówna Butlerowi, któremu już powszechnie wróży się Oscara?
Jacob Elordi nowym Elvisem - gwiazdor "Euforii" zagra w filmie Sofii Coppoli
Co istotne, "Elvis" Baza Luhrmanna skupiał się na relacji króla rock'and'rolla z jego menadżerem Tomem Parkerem, zaś Sofia Coppola postanowiła skierować swoją uwagę gdzie indziej - na małżeństwo Presleya z Priscillą. To właśnie jej imieniem zatytułowano nadchodzący film, który będzie ekranizacją bestsellerowej biografii "Elvis and Me" napisanej przez Priscillę Presley i Sandrę Harmon w 1985 roku. Za kamerą stanie oczywiście Coppola, która ponownie połączyła siły ze studiem A24 (co jest niezwykle obiecującą informacją, bowiem rzeczone studio słynie w ostatnich latach z absolutnie wyśmienitych filmów).
W roli Priscilli Presley zobaczymy znaną z "Mare z Easttown" Cailee Spaeny. Zdjęcia do filmu mają ruszyć jeszcze tej jesieni w Toronto. Przewidywana data premiery nie została jeszcze ujawniona, jednak śmiało możemy zakładać, że do debiutu dojdzie na przełomie 2023 i 2024 roku.