Choć wielu fanów “Pieśni Lodu i Ognia”, łącznie z autorką niniejszego artykułu, uważa, że Henry Cavill wprost urodził się, by zagrać młodego Roberta Baratheona z czasów Rebelii, część internautów uparcie pcha go do roli Targaryena. Jakiś czas temu krążyły nawet pogłoski, że aktor przymierzany jest do jednej z ról w 2. sezonie “Rodu smoka”, jednak okazało się to bujdą wyssaną z palca.
Informacja o tym, że w kuluarach HBO trwają wstępne prace nad serialem o Podboju Aegona, ponownie rozpaliła nadzieje fanów Cavilla. Niektórzy postanowili nawet zwizualizować nam Brytyjczyka w roli Zdobywcy.
Henry Cavill w prequelu “Gry o tron”? Fani oszaleli na punkcie tego castingu
W sieci aż roi się od wpisów (a nawet memów) dotyczących castingu Cavilla do roli Aegona I Targaryena. Szkopuł w tym, że HBO już od czasu “Gry o tron” prowadzi politykę obsadzania w kluczowych rolach raczej mało znanych aktorów, którzy widowni kojarzyć się będą wyłącznie z daną postacią, a nie jakimiś łowcami potworów, czy innymi trykociarzami. Poza tym sylwetka Cavilla jest zbyt muskularna do szczupłej postury charakteryzującej Targaryenów.
“Gra o tron” i jej spin-offy. Jakie seriale zobaczymy w przyszłości?
Przyszłość ekranowego uniwersum GoT nie jest do końca jasna. Wiemy, że ujrzymy 2. sezon “Rodu smoka”, oraz adaptację “Opowieści z Siedmiu Królestw”. Spekuluje się również o sequelu nakreślającym dalsze losy Jona Snow, oraz wspomnianym Podboju, który ma być ponoć priorytetem włodarzy HBO. Na obecną chwilę nie wiadomo, co z serialami o Wężu Morskim, księżniczce Nymerii i krainie Yi Ti, które tajemniczo zniknęły za radarów, choć o ich oficjalnym porzuceniu nie było mowy. Krótko mówiąc – czas pokaże.