Aktorzy, którzy wstydzą się swoich ról. To nie jest wcale takie rzadkie zjawisko. Wszystkim zdarza się podejmować złe decyzje, nawet największym gwiazdom. Trudno przewidzieć po samym scenariuszu, czy film będzie dobry, czy zły. Wszystko zależy od ekipy filmowej, a nawet montażu, który właściwie jest w tym wszystkim najważniejszy. Są jednak tacy aktorzy, którzy nie wspominają najlepiej niektórych filmów. Co ciekawe, często za porażki uznają swoje role, które przez widzów były odbierane bardzo dobrze. Oto polskie i zagraniczne gwiazdy, które do dziś wstydzą się swoich niektórych występów.
Jacek Braciak
Jacek Braciak wielokrotnie powtarzał, że miał w swoim zawodowym życiu dwie role, których się najbardziej wstydził - „Prosto w serce” oraz „Pokaż kotku, co masz w środku”. Aktor nieszczególnie dobrze wspomina swoje występy w tych produkcjach. Twierdzi, że mógł lepiej zagrać swojego bohatera, a efekt finalny samego filmu nie był taki, jak sobie wyobrażał.
Tomasz Kot
Po premierze filmu „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć” aktor musiał poważnie zastanowić się nad swoimi kolejnymi rolami. Na scenariuszu wszystko wyglądało świetnie, jednak praca na planie nie zapowiadała się najlepiej. Twórcy chcieli bardzo szybko pokazać film w kinach i już miesiąc po zakończeniu zdjęć pojawił się na wielkim ekranie. Kot wiedział, że tak szybka premiera filmu odbije się na jakości. Ostatecznie film wzbudził bardzo mieszane uczucia wśród polskich widzów.
Harrison Ford
Największą popularność Fordowi przyniosła postać Hana Solo w Gwiezdnych Wojnach. Co ciekawe, bardzo się jej wstydzi i nie lubi, jak w jego towarzystwie ktoś o niej wspomina. Według aktora, to był głupi, drugorzędny bohater. Nawet pewnego razu prosił scenarzystów, aby uśmiercili Hana Solo. Jego życzenie spełniło się w VII epizodzie.
George Clooney
W wielu wywiadach George Clooney przepraszał fanów za swoją rolę w filmie „Batman i Robin”. Twierdził, zgodnie z krytykami filmowymi, że to najgorszy Batman w historii, który zniszczył całą serię. Aktor był przekonany, że rola pomoże mu w karierze i… jakby nie patrzeć, to trochę tak się stało. Zaczął przywiązywać większą uwagę do przesyłanych scenariuszy i na chłodno wybierać odpowiednie role.
Kate Winslet
Aktorka nie lubi wracać myślami na plan legendarnego „Titanica”, mimo że na początku marzyła o tej roli! W jednym z wywiadów stwierdziła, że zagrała koszmarnie - „Gdy oglądam film, w każdej scenie mam ochotę krzyknąć „Naprawdę? Dlaczego to robisz? O mój boże!”. I ten mój amerykański akcent. Nie jestem w stanie go słuchać” - mówi Winslet.