Oh Yeong-Su to południowokoreański aktor, który rozpoczął swoją karierę z końcówką lat 60. Najpierw występował w teatrze, a później przeniósł się na mniejsze i większe ekrany. Najczęściej wcielał się w role mnichów ze względu na swoje doświadczenie z buddyzmem. I chociaż artysta ma na swoim koncie sporo ról, to międzynarodowej publiczności dał się dopiero poznać w serialu Netfliksa "Squid Game". Co więcej, teraz znowu usłyszał o nim świat, ale niestety już nie w kontekście nowej roli, a oskarżeń za napaść na tle seksualnym.
Staruszek ze "Squid Game" usłyszał wyrok
Gwiazdor serialu Netfliksa został oskarżony jeszcze w 2022 roku. Koreańska agencja informacyjna Yonhap poinformowała wtedy, że pięć lat wcześniej aktor miał obejmować i pocałować w policzek kobietę bez jej wyraźnej zgody. Sprawa została skierowana do sądu, chociaż Oh Yeong-Su nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów, twierdząc, że "chwycił tylko jej dłoń, aby pomóc jej przejść podczas spaceru wokół jeziora". Teraz aktor wyznał, że przeprosił swoją ofiarę, chociaż ciągle nie zamierza się przyznawać do oskarżeń. Ostatecznie sąd skazał aktora na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata i nakazał mu wziąć udział w 40 godzinach zajęć na temat przemocy seksualnej.