Film "Peaky Blinders" to bez wątpienia tytuł, na który czeka miliony widzów z całego świata. Serialowa odsłona osiągnęła niebywały sukces i do dziś jest jedną z najchętniej oglądanych produkcji w streamingu. Po finałowej epizodach wielu fanów poczuło głód na kolejne przygody bohaterów i nie ma co ukrywać, że rozstanie nie przebiegło bezboleśnie. Na szczęście twórca oryginału wraca za stery nowego projektu i ma zamiar zaserwować samo mięsko. Tym razem budżet jest o wiele większy od tego serialowego, co zdecydowanie na plus. I chociaż ciągle niewiele wiemy o nadchodzącej historii, to w sieci co jakiś czas pojawiają się nowe informacje. Jedna z najciekawszych pojawiła się właśnie niedawno!
Rebecca Ferguson zagra w "Peaky Blinders"
Gwiazda "Diuny" "Silosu" i serii "Mission: Impossible" ma ostatnio bardzo dobry czas, a angaż do jednej z najbardziej wyczekiwanych produkcji tylko to potwierdza. Netflix oficjalnie ogłasza, że Rebecca Ferguson zagra w filmie "Peaky Blinders", chociaż jej rola ciągle jest trzymana w tajemnicy. Zagraniczna prasa donosi, że będzie to jednak bardzo znacząca postać. Informacje o dołączeniu aktorki do obsady potwierdził serwis w swoich mediach społecznościowych, co udostępniamy poniżej. Dodajmy, że w obsadzie potwierdzony jest też Cillian Murphy, a mówi się, że i Tom Hardy zawita na ekranie w pełnometrażowej odsłonie hitu.
Za nowym "Peaky Blinders" stoi Steven Knight, a reżyserem filmu został Tom Harper. Główną osią fabuły mają być właściwie dwie historie, które będą oczywiście powiązane z rodziną Shelbych. We wrześniu 2024 roku mają wystartować prace na planie, a sama premiera wstępnie jest planowana już na 2025 rok. Twórca filmu zapewnia, że większy budżet pozwoli im nie ograniczać się w wielu kluczowych aspektach. Obiecuje, że nie zamierza odcinać kuponów, a stworzyć coś wyjątkowego dla fanów, którzy pokochali serial za jego klimat, grę aktorską, przedstawiony świat i niebanalne życiorysy. Dodaje przy tym, że produkcja zamknie wiele ważnych wątków.