W miniony piątek w kinach zawitał nowy film Neilla Blomkampa (“Elizjum”, “Dystrykt 9”). W głównej roli wystąpił Archie Madekwe, którego kojarzyć mogą fani “See”, “Midsommar” i “Bo się boi”, a na ekranie towarzyszą mu między innymi David Harbour (aka Hopper ze “Stranger Things”), Darren Barnet (aka Paxton z “Jeszcze nigdy…”) oraz Orlando Bloom, którego nikomu raczej przedstawiać nie trzeba. Czy warto wybrać się na “Gran Turismo”? A jakże.
Polecany artykuł:
“Gran Turismo” już w kinach. O czym opowiada film?
W trakcie seansu śledzimy losy niejakiego Janna – nastoletniego gracza Gran Turismo, który razem z byłym kierowcą wyścigowym (Harbour) i idealistycznym dyrektorem sportów motorowych (Bloom) zaryzykują wszystko, aby zmierzyć się z najbardziej elitarnym sportem na świecie.
Film zbiera całkiem niezłe opinie – w serwisie Rotten Tomatoes widzowie wycenili go na aż 98% świeżości (krytycy byli nieco mniej łaskawi, ale wciąż ocenili go pozytywnie). W recenzjach czytamy o angażującej rozrywce, jednej z największych niespodzianek 2023 roku i cholernie dobrej zabawie. Jeśli zatem wahaliście się, czy wybrać się do kina, radzimy pędzić już po bilety.