Gliniarz z Beverly Hills

i

Autor: Paramount/AF Archive/Mary Evans Picture Library/East News

WIELKIE POWROTY

"Gliniarz z Beverly Hills 4" najlepszym filmem z serii? Dla Murphy'ego to może być rola życia!

2023-11-21 14:26

Eddie Murphy powraca do kultowej roli sprzed lat. To już żadna tajemnica, że "Gliniarz z Beverly Hills" doczeka się czwartej odsłony. Twórcy zapowiadają, że w takiej formie aktor nie był jeszcze nigdy. Czy to oznacza, że szykuje się naprawdę dobra produkcja? W sieci pojawiło się nawet pierwsze zdjęcie z filmu.

Gliniarz Axel Foley ponownie na ekranach. Razem Eddiem Murphym powróci w nowym filmie również kilku innych aktorów, których fani serii na pewno kojarzą. Zobaczymy m.in. Paula Reisera, Judge'a Reinholda i Bronsona Pinocheta. Pojawi się także Kevin Bacon w roli oficera jednostki specjalnej Los Angeles. Zarys fabuły nie jest jednak do końca znany i twórcy trzymają wszystko w tajemnicy. Na ten moment potwierdziło się tylko tyle, że główny bohater dostanie nowego partnera (w tej roli Joseph Gordon-Levitt), więc będziemy śledzić losy nowego duetu.

Taki będzie SHREK 5? Tego na pewno nie zabraknie | To Się Kręci #13

"Gliniarz z Beverly Hills 4". Eddie Murphy z rolą życia?

"Beverly Hills Cop: Axel Foley" to oficjalny tytuł czwartej odsłony Gliniarza, która tym razem powstaje dla serwisu streamingowego Netflix. Producent filmu obiecuje fanom, że zobaczymy świetną kreację Murphy'ego, a całość będzie niezwykle zabawna i emocjonalna. Odważna deklaracja! Słowa Jerry'ego Bruckheimera na pewno zostały już zapisane w zeszycie przez fanów i recenzentów. Mężczyzna potwierdza też, że w nadchodzącej produkcji możemy spodziewać się kilku ciekawych smaczków, nawiązujących do poprzednich części. Podkreśla, że nie zabranie nostalgii i świetnej zabawy.

Każdego dnia, jak Eddie pojawiał się na planie, to nigdy nie wiedziałeś, czego się spodziewać. A to było naprawdę genialne. Każdego dnia sprowadzał nas z powrotem do lat 80." - powiedział producent

On [filmowy partner Foleya grany przez Josepha Gordon Levitta] utknął z Axelem i razem są prześmieszni. Joseph jest idealnym poważnym gościem dla Eddie'ego." - dodał Bruckheimer

To już nie jest pierwszy raz, kiedy producent wychwala nadchodzący tytuł, a szczególnie Eddiego Murphy'ego. W rozmowach obiecuje, że aktor nie był dawno w tak świetnej formie i z pewnością nie będziemy zawiedzeni. Powrót do tak kultowej roli to wielki ciężar na plecach, ale po cichu liczymy, że słowa Bruckheimera nie odbiją się czkawką. Netflix potrafi czasem w powroty i nowe wersje klasyków. Może i tym razem się uda, a kariera Murphy'ego dostanie niezłego odświeżenia.

"Gliniarz z Beverly Hills 4" trafi na Netflix w 2024 roku. Pierwsze zdjęcie z filmu udostępniamy poniżej.