Spis treści
"Gąska" to nowy serial, za który odpowiadali m.in. Maciej Buchwald ("1670") i Jakub Rużyłło ("1670", "The Office PL"). Taka ekipa u sterów oraz gwiazdorska obsada z Tomaszem Kotem na czele sprawiły, że produkcja Prime Video z miejsca stała się jedną z najgorętszych premier końca 2024 roku.
"Gąska": o czym jest serial?
W "Gąsce" śledzimy losy 24-letniej Leny (Aleksandra Grabowska), która podejmuje pracę w Gąsce i próbuje odnaleźć się̨ w niezwykłej załodze. Na jej czele stoi ekscentryczny przedsiębiorca Włodek (Tomasz Kot). Szybko okazuje się̨, że szef jest w stanie wygenerować́ tyle samo problemów, co centrala Gąski, więc trzeba połączyć́ siły z resztą ekipy, do której należą̨: była dresiara, a obecnie ambitna kierowniczka Domi (Magdalena Koleśnik), miły, lecz nieco irytujący Marek (Mikołaj Śliwa), doświadczona i pracowita Luba (Tetiana Vashniewska), sympatyczny ochroniarz po wyroku Kazik (Janusz Chabior), czasem zbyt wylewna Madzia (Julia Rosnowska) oraz fan teorii spiskowych nazywany przez wszystkich Młodym (Mariusz Urbaniec). Oprócz stałej ekipy pracowników, sklep regularnie odwiedzają: Suzy, żona Włodka (Małgorzata Socha) oraz stały klient Romek (Rafał Maćkowiak), który jest tam codziennie i codziennie… kupuje to samo.
"Gąska": 2. sezon powstanie?
"Gąska" zbiera dotąd dość mieszane recenzje, a krytycy są raczej zgodni, że nie dotrzymuje kroku "The Office PL" i "1670". My jednak uważamy, że serial posiada szereg zalet oraz potencjał, by rozwinąć skrzydła w kolejnych sezonach.
Pierwszy sezon – mam nadzieję, że powstaną kolejne – traktuję więc jako ledwie przystawkę, rozbieg dla Gąski, która w przyszłości rozpędzi się tak, że dotrze aż do Adamczychy, po drodze mijając Siedlce i zbijając pionę z Łukim (bo Darka by nie przekonała, jest zbyt amerykańska) – pisaliśmy w naszej recenzji.
Ale czy tak rzeczywiście się stanie? I przede wszystkim – czy Prime Video da "Gąsce" szansę, by nabrała wiatru w żagle? Tego niestety na obecną chwilę nie wiemy. Przyszłość serialu i jego ewentualny 2. sezon zależą przede wszystkim od wyników oglądalności, zatem – pożyjemy, zobaczymy.
Polecany artykuł: