Spis treści
- "Kokainowy miś" trafił na Netflixa! O czym jest film?
- Prawdziwa historia "Kokainowego misia". To film oparty na faktach
- Sukces "Kokainowego misia". Kosztował 30 milionów, a zarobił prawie trzy razy tyle!
"Kokainowy miś" trafił na Netflixa! O czym jest film?
"Kokainowy miś" to komediowy horror z 2023 roku w reżyserii Elizabeth Banks. Film opowiada historię amerykańskiego czarnego niedźwiedzia, który przypadkowo zjada kokainę zrzuconą z samolotu przez przemytnika narkotyków. Po zażyciu narkotyku niedźwiedź staje się niezwykle agresywny i rozpoczyna krwawą serię ataków w lesie Chattahoochee-Oconee National Forest w Georgii.
Fabuła skupia się na różnych grupach ludzi, którzy spotykają się w lesie - są wśród nich policjanci, przestępcy, turyści i nastolatki. Wszyscy oni stają się celem napędzanego kokainą niedźwiedzia. W filmie pojawia się wątek matki Sari poszukującej swojej córki Dee Dee, która wraz z przyjacielem Henrym uciekła do lasu, gdzie znaleźli kokainę. Równocześnie boss narkotykowy wraz ze swoim synem i pomocnikiem przybywają do lasu, by odzyskać narkotyki, podobnie jak detektyw.
Prawdziwa historia "Kokainowego misia". To film oparty na faktach
Fabuła filmu na pierwszy rzut oka wygląda absurdalnie, ale warto podkreślić, że została oparta na prawdziwych wydarzeniach z lat 80. 11 września 1985 roku policja znalazła ciało dilera narkotyków Andrew Thorntona w Knoxville w stanie Tennessee. Mężczyzna zginął po nieudanym skoku ze spadochronem, mając przy sobie kokainę wartą około 15 milionów dolarów.
W grudniu 1985 roku w lesie Chattahoochee National Forest w północnej Georgii odnaleziono martwe ciało czarnego niedźwiedzia ważącego około 80-90 kg. Obok zwierzęcia znajdowało się 40 plastikowych pojemników z wyraźnymi śladami kokainy. Autopsja wykazała, że niedźwiedź miał we krwi 4 gramy kokainy, choć prawdopodobnie spożył znacznie większą ilość, gdyż wszystkie pojemniki były prawie puste.
W przeciwieństwie do filmowej wersji, prawdziwy niedźwiedź nie przeżył przedawkowania i nie zaatakował nikogo. Jak stwierdził amerykański lekarz, żołądek niedźwiedzia był wypełniony po brzegi kokainą i nie ma ssaka, który mógłby to przeżyć. Reżyserka Elizabeth Banks przyznała, że film miał być swoistą "zemstą" niedźwiedzia, który został niewinnie wciągnięty w nieudaną akcję przemytu narkotyków.
Polecany artykuł:
Sukces "Kokainowego misia". Kosztował 30 milionów, a zarobił prawie trzy razy tyle!
"Cocaine Bear" okazał się sporym sukcesem kasowym. Film, którego budżet wynosił między 30 a 35 milionów dolarów, zarobił na całym świecie prawie 90 milionów dolarów. Już w pierwszy weekend po premierze film zarobił 23,2 mln dolarów w Stanach Zjednoczonych, co było najlepszym otwarciem dla filmu z kategorią R w 2023 roku. Łącznie film zarobił 64,6 mln dolarów na rynku amerykańskim oraz 25,3 mln dolarów na rynkach międzynarodowych. Film był wyświetlany w 3534 kinach w weekend otwarcia i maksymalnie w 3571 kinach w szczytowym momencie dystrybucji.
"Kokainowy miś" został pozytywnie przyjęty zarówno przez widzów, jak i krytyków. Na Rotten Tomatoes film uzyskał ocenę 69% od krytyków i 74% od widzów. Sukces filmu przypisuje się częściowo viralowemu charakterowi historii, która zdobyła popularność po wypuszczeniu zwiastuna oraz rosnącemu zapotrzebowaniu widzów na tak szalone i oryginalne historie.