Fani The Voice of Poland 2023 mają żal do trenera i nie ukrywają swojego rozgoryczenia. Pod lupę biorą nie tylko fakt, że Marek Piekarczyk zestawił ze sobą dwóch niesamowicie uzdolnionych artystów, co już na starcie uniemożliwiło mu odpowiedni wybór, to jeszcze bez większego problemu odrzucił osobę, która bezdyskusyjnie zasługiwała na finał. Michał Sołtan i Daniel Grzybowski już po swoich występach podczas przesłuchań w ciemno uchodzili za najlepszych uczestników tegorocznej edycji programu. Widzowie byli przekonani, że to właśnie oni, w ostatnim etapie show, zawalczą o tytuł najlepszego głosu w Polsce. Obaj artyści zdecydowali się na to, by dalszą przygodę w programie kontynuować u boku Marka Piekarczyka z nadzieją, że będzie to trener, który pomoże im dotrzeć do finału. Niestety, niefortunna decyzja kosztowała jednego z nich naprawdę wiele.
The Voice of Poland 2023 - bitwy
Marek Piekarczyk w trakcie drugiego etapu The Voice of Poland 2023 nie miał łatwego zadania. W związku z tym, że show przeszło sporą rewolucję, a zasady nieco się zmieniły, trener musiał wykazać się naprawdę profesjonalnym podejściem i wielką uważnością. Ekspert postanowił zestawić ze sobą dwa, według fanów programu, najlepsze głosy, co niesamowicie wszystkich zaskoczyło. Michał Sołtan i Daniel Grzybowski wraz z Adrianem Litewką stworzyli znakomite trio. Panowie na warsztat wzięli numer „Dziewczyny lubią brąz”. Marek zdecydował wówczas, że najsłabiej poradził sobie Litewka, dlatego to on opuścił program jeszcze przed występem w studio. W kolejnym etapie panowie mieli naprawdę trudne zadanie. Trener zdecydował, że kolejnym utworem, który wykonają będzie "Whole Lotta Love". Występ zachwycił nie tylko pozostałych ekspertów, ale także widzów programu, którzy ochoczo komentowali ich piękne głosy oraz umiejętności sceniczne.
Jesteście wybitnymi osobowościami w tym programie. (...) Gratulacje panowie, to było bardzo dobre - przyznała Lanberry.
To był mega zajefany, rockowy występ. Super energia, dobrze zaśpiewanie. Trudno byłoby mi wybrać - dodała Justyna Steczkowska.
Podobne reakcje były wśród społeczności internetowej, która chętnie śledzi i na bieżąco komentuje to, co dzieje się w programie. Widzowie śmiało przyznawali, że występ Michała i Daniela był magiczny. Chwilę później przyszedł trudny dla wszystkich moment, w którym Marek Piekarczyk Musiał podjąć decyzją dotyczącą tego, który z panów będzie kontynuował przygodę w programie. Ku zaskoczeniu wielu, wybrał Michała Sołtana, co oznaczało, że Daniel Grzybowski musiał wrócić do domu.
Jestem absolutnie wściekła na to, co Marek zrobił. Zestawił ze sobą Daniela i Michała, gdzie wiadomo było, że tylko jeden może przejść, a kradzieży nie ma. Dlaczego, dlaczego Marku? Mogłeś mieć dwóch świetnych reprezentantów drużyny, a masz jednego świetnego Michała, a równie świetny Daniel jedzie do domu.
Przywróćcie kradzież! Jak można było stracić jednego z najbardziej charyzmatycznych wokalistów programu.
Głupotą było go zestawiać z Danielem w bitwie i głupotą jest brak gorących krzeseł i kradzieży.