Czwarty sezon programu już na starcie zapowiada się jako prawdziwa uczta dla fanów reality show. Chociaż z pozoru zasady pozostają te same , czyli brak internetu, bieżącej wody, miejskich wygód i codzienna harówka od świtu do zmierzchu, to produkcja przygotowała mnóstwo zmian, które sprawią, że ten sezon będzie jeszcze bardziej emocjonujący. Nowa prowadząca, większe gospodarstwo, więcej zwierząt i niespodziewane zwroty akcji – to wszystko może okazać się mieszanką wybuchową.
Farma 2025 to także zupełnie nowe gospodarstwo, pełne zwierząt i pracy. Jak zdradził mentor Szymon Karaś, uczestnicy będą musieli zająć się czterema krowami, ich cielętami, końmi, kozami, lamą i kurami. Taka różnorodność to nie tylko wyzwanie, ale też większe możliwości – na przykład produkcji mleka, serów czy przetworów. Zwiększona liczba zwierząt oznacza jednak jeszcze więcej porannych i wieczornych obowiązków. Kto podoła tak intensywnemu rytmowi życia?
Zobacz też: Farma 2025 - nowa prowadząca. Co z Iloną, Marceliną i Szymonem?
Farma 4 - pierwszy odcinek
W życiu liczy się pierwsze wrażenie, które na farmie często bywa złudne. Uczestnicy, wchodząc do programu, w oczach swoich rywali, zawsze chcą wypaść jak najlepiej. Nic więc dziwnego, że już na początku wszyscy będą chwalić się swoimi farmerskimi umiejętnościami. Wydojenie krowy, nakarmienie koni, prace stolarskie – w teorii – to żaden problem. A w praktyce?
Farma to wielki sprawdzian szczerości, siły, determinacji i odwagi. Każdy z uczestników, przejdzie go, bez wyjątków. Pierwsze wrażenie na farmie istnieje więc do pierwszej próby, pierwszego testu. W tym wypadku – pierwszego obrządku albo pojedynku. Czy pozornie najsłabsi okażą się najsilniejsi? A Ci najmniej zauważalni – najbardziej przedsiębiorczy? Jedno jest pewne - farma ponownie przemówi, a pierwszy pojedynek okaże się nie tylko zaskakujący, ale też bardzo…wymagający.