Wielka walka o farmę, którą zapowiedzieli Rafcyk i Zima z pierwszej edycji programu podzieliła uczestników na dwa obozy. Drużyna czerwona, która zdobyła najwięcej punktów w pięciu rywalizacjach, zapewniła sobie bezpieczeństwo. Choć początkowo to cały przegrany team miał trafić pod głosowanie, to Marcelina i Ilona zdecydowały się zmienić zasady gry. Poinformowały czerwonych, czyli Renię, Amandę, Annie, Marcina i Tobiasza, że muszą wytypować jednego z uczestników, który weźmie udział w pojedynku. Decyzja nie była łatwa. Każdy z farmerów miał w przeciwnej drużynie przynajmniej jednego sojusznika, któremu chciał zapewnić bezpieczeństwo.
Farma 3 - nominacja Tobiasza
Farmerzy zdecydowali, że wybór osoby, która ma trafić do pojedynku ułatwi im wewnętrzna eliminacja. Każdy z wygranej drużyny miał podać jedną osobę, którą chciałby uchronić. Niestety, okazało się, że zrównoważona Margaret, która zawsze stara się wszystkim pomóc, nie ma na gospodarstwie zbyt wielu sojuszników. W związku z tym to właśnie ona, jako pierwsza,, wytypowana została do pojedynku. Jej zadaniem był wybór osoby, z którą się zmierzy. Choć przyznała, że potrzebowała chwili, by się zastanowić, zdecydowała się kierować relacjami. Margaret, jako uczestniczka, która najczęściej musiała walczyć w pojedynkach o swoje miejsce na gospodarstwie, z wymuszonym uśmiechem przyznała, że przyzwyczaiła się już do tego, że nieustannie to ona dostaje rykoszetem. Po krótkim zastanowieniu zdecydowała, że jej rywalem będzie Tobiasz. Gdy ten usłyszał o jej decyzji, na farmie rozpętała się wielka afera.
Ty jesteś chora. Twoja decyzja jest dla mnie śmieszna, twoje argumenty są dla mnie żałosne - wyznał w końcu rozemocjonowany Tobi.
To jednak nie koniec. Z każdą kolejną chwilą jego zirytowanie rosło, a w głowie układały się kolejne epitety oraz podsumowania tego, jaką decyzję podjęła Margaret.
Naraziłaś mnie na bardzo ciężką decyzję. Dlatego podwójnie cię nie lubię. Jesteś dla mnie fałszywa, popisujesz się tutaj i dlatego po prostu ci więcej nie zaufam. Jesteś kłamliwa i tyle.
Wygląda na to, że Tobiasz i Margaret, którzy do tej pory pozostawali w neutralnych stosunkach, nie będą mogli już na siebie liczyć. Jego przyszła rywalka wielokrotnie podkreślała, że to jedynie nominacja do pojedynku, a te są przecież na farmie chlebem powszednim, dlatego nie powinien się niczym stresować. Każdy z obecnych farmerów przecież brał kiedyś w nim udział. Ten jednak nie dopuszcza do siebie myśli, że mógłby odpaść z programu. Przyznał, że to, co dzieje się teraz na gospodarstwie jest dla niego wielkim ciosem.