Po tym, jak farmerzy ze zwycięskiej drużyny zdecydowali, że w pojedynku weźmie udział Margaret, uczestniczka musiała nominować do starcia jeszcze jedną osobę. Jako uczestniczka, która najczęściej musiała walczyć w pojedynkach o swoje miejsce na gospodarstwie, z wymuszonym uśmiechem przyznała, że przyzwyczaiła się już do tego, że nieustannie to ona dostaje rykoszetem i uznała, że chce zmierzyć się z Tobiaszem. Ten, kiedy tylko dowiedział się o jej decyzji wpadł w szał.
Ty jesteś chora. Twoja decyzja jest dla mnie śmieszna, twoje argumenty są dla mnie żałosne. Naraziłaś mnie na bardzo ciężką decyzję. Dlatego podwójnie cię nie lubię. Jesteś dla mnie fałszywa, popisujesz się tutaj i dlatego po prostu ci więcej nie zaufam. Jesteś kłamliwa i tyle - wyznał rozemocjonowany Tobi.
Farma 3 - Maciek i Amanda
Jednak oprócz wyrażania swojego żalu musiał zdecydować jeszcze, kim będzie trzeci farmer, który stanie do pojedynku. Po wielu przemyśleniach i uwagach ze strony uczestników wybrał Seweryna. Kiedy zagrożona trójka stanęła na placu boju prowadzące poinformowały, że ta osoba, która przegra pojedynek musi natychmiast pożegnać się z programem i wrócić do domu. Takiego scenariusza nie spodziewał się nikt. Niestety tor przeszkód pokonał początkowego prowadzącego, czyli Tobiego. Uczestnik nie ukrywał łez i tego, że jest mu niesamowicie przykro. Gdy tylko opuścił farmę, reszta uczestników musiała zagłosować za tym, czy chcą, by na gospodarstwie została Margaret czy Seweryn.
Jestem otwarty na wszystkich. Patrzę z perspektywy was i ich - wyznał Maciek.
Niepotrzebnie się przed tobą otworzyłam - ucięła rozmowę Renia.
Uczestnicy mieli naprawdę ciężkie zadanie, ponieważ zarówno Margaret jak i Seweryn, to uczestnicy zawsze skłonni do pomocy, rozmowy i wsparcia. Niestety, w przypadku ostatnich dni przed finałem w większości z farmerów włączyła się taktyka, która wygrywa ponad sercem. W międzyczasie Amanda schowała się w sypialni wraz z kartką, na której zanotowała tajemniczą informację. Najbardziej kontrowersyjna uczestniczka schowała liścik tak, by nikt nie znalazł go przed radą farmy. Kiedy okazało się, że to Seweryn musi opuścić gospodarstwo, Amanda ponownie wyrwała się do zabrania głosu i z nieukrywaną dumą przyniosła ukrytą kartkę i podała ją dziewczynom.
Sewi jedzie do domu
wynik 5:2 dla Margo
Typy okazały się prawdziwe. Dokładnie tak zagłosowali uczestnicy.
Taktyka wygrała? Wygrała - dodała Amanda.
Na koniec ujawniła się także taktyka Maćka, który wyjawił, że rozmowa w domu farmerskim z Renią pokazała mu jej prawdziwą twarz. Przyznał jednak, że nie ma pewności co do jej szczerości. Dlatego zdecydował się zagłosować za tym, by odpadł Seweryn.
Byłam pewna Maćka. Myślałam, że on mnie lubi, bo ja go bardzo, a tutaj takie trochę zaskoczenie - zdradziła Farmerka Tygodnia.
Marcin szybko podsumował całą sytuację i przyznał, że Maciek może być mocno zmanipulowany przez różne kobiety z farmy. Szczególnie, że już raz zaskoczył farmerów swoim głosem.