Spider-man: No Way Home to kasowy hit, który nie tylko zasilił milionami dolarów portfele producentów, ale również pobił szereg innych rekordów. Po pierwszym weekendzie produkcja z Pająkiem zgromadziła prawie pół miliona widzów na sali kinowej! Tytuł wyprzedził tym wynikiem film "Nie czas umierać" z Danielem Craigiem, który do czasu pojawienia się nowych przygód Spider-mana był liderem w tej kategorii. Wielu fanów wybrało się na seans nawet kilka razy! Wśród nich znalazł się Amerykanin z Florydy, który ustanowił nowy rekord. Nie zgadniecie, ile razy zobaczył historię Petera Parkera.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ciekawostki filmowe i nietypowe rekordy, w które trudno uwierzyć
Fan Spider-mana wybrał się do kina prawie 300 razy!
Remiro Alanis po raz kolejny został wpisany do Księgi rekordów Guinnessa i tym razem postawił poprzeczkę naprawdę wysoko. Amerykanin zobaczył film "Spider-Man: No Way Home" aż 292 razy! Do kina wybierał się między 16 grudnia 2021 a 15 marca 2022. Na oglądaniu spędził łącznie 720 godzin. Przy okazji pobił swój poprzedni rekord, kiedy po premierze "Avengers: Koniec gry" pojawił się w kinie 191 razy.
Jak wygląda bicie rekordu Guinnessa w oglądaniu filmów?
Oglądanie kilka razy tego samego filmu w kinie wydaje się bardzo prostym zadaniem. Wystarczy odrobina chęci, wolnego czasu i oczywiście pieniędzy. Nic bardzie mylnego. Aby zapisać się do Księgi rekordów Guinnessa, trzeba spełnić kilka ważnych zasad. Sędziowie zaliczą rekord tylko pod warunkiem, kiedy obejrzymy film w całości (wliczając w to napisy końcowe) i skupiając swoją uwagę tylko i wyłącznie na ekranie - bez zaglądania do smartfona, a nawet wychodzenia do toalety.