Nimbus Dwa Tysiące to wysokiej klasy miotła, na którą polowało wielu czarodziejów. Wyścigowa, szybka, sterowna, a przy tym smukła, lśniąca i dopieszczona pod każdym względem. Nic dziwnego, że nie należała do najtańszych. Oczywiście do Błyskawicy jej daleko, ale jest to jednak marka sama w sobie. Nie wszystkim jednak udało dotrzeć się do magicznego świata, by przekonać się na własnej skórze, jakie to uczucie latać na takiej miotle. Mimo wszystko, jeden z youtuberów postanowił to sprawdzić.
Latająca miotła z "Harry'ego Pottera" w prawdziwym życiu
Jeden z youtuberów postanowił zostać drugim Harrym Potterem. Z pomocą profesjonalistów w swoich fachu, postanowił zbudować latająca miotłę od podstaw. Oczywiście nie można tutaj mówić o prawdziwym locie i dotykaniu chmur, bo jednak ciągle pozostawał na ziemi... a właściwie na wodzie. Chodziło jednak o to, by chociaż w minimalnym stopniu odwzorować tę podniebną frajdę i sprawdzić na własnej skórze, jakie to uczucie śmigać na czymś takim. Prób było niesłychanie wiele, ale metodą prób i błędów udało się zrobić coś na wzór latającej miotły. Emocje musiały być fenomenalne i aż dziwne, że jeszcze żadna z firm nie wprowadziła takich atrakcji na wakacje. Poniżej udostępniamy film, na którym możecie zobaczyć cały proces powstawania takiej miotły i krótką przejażdżkę na niej.
Listen on Spreaker.