W programach działających na zasadzie teleturniejów zdarzają się rażące - często naprawdę niedorzeczne - pomyłki. Choć zazwyczaj jest to winą stresu, tym razem uczestniczka zbyt wcześnie nacisnęła przycisk, przez co nie usłyszała pytania do końca. Według internautów Karol Strasburger celowo do tego doprowadził. Nie można jednoznacznie stwierdzić, że jest to prawdą, jednak nie da się ukryć, że rzeczywiście wyszło to dosyć niefortunnie. Na pytanie, dotyczące tego, co zostawiamy w taksówce, pani Aleksandra bez wahania odpowiedziała, że jest to... dziecko! Da się jej wybaczyć ten błąd, gdyż usłyszała zaledwie połowę zdania, które miał powiedzieć prowadzący Familiady.
ZOBACZ TAKŻE: Co lata, chociaż nie ma silnika? Uczestniczka Familiady zaskoczyła prowadzącego!
Familiada - dziecko w taksówce
Podczas jednego z odcinków Familiady, dwójka uczestników miała podać odpowiedzi dotyczące tego, co często zostawia się w taksówce. Pani Aleksandra nacisnęła przycisk nieco za wcześnie, przez co usłyszała jedynie "Co często zostawiamy?". Kobieta bez zawahania odpowiedziała, że jest to... dziecko. Karol Strasburger był mocno zaskoczony rozwiązaniem, które podała. Ta sytuacja na długo zostanie zapamiętana przez fanów teleturnieju.
ZOBACZ TAKŻE: Imię męskie na literę „O” to Oliwia? Zabawna wpadka w Familiadzie
Wpadka w Familiadzie - reakcja internautów
Internauci prędko zareagowali na wpadkę w Familiadzie. Większość z nich naprawdę rozbawiła odpowiedź pani Aleksandry. Są jednak tacy, którzy uważają, że Karol Strasburger specjalnie zrobił pauzę w pytaniu, aby wprowadzić któregoś z uczestników w błąd. Nie mają dla niego litości!
Mam wrażenie, że on specjalnie taką pauzę zrobił, zanim miał skończyć, żeby ona zdążyła nacisnąć
Czemu zrobił taką długą przerwę między słowami. Przecież wiadomo, że w stresie może nie pomyśleć, że to jeszcze nie koniec pytania
Ale on zastopował, żeby oni myśleli, że to koniec