Euforia, nowy serial HBO, okaże się za mocny? Produkcja, która ma pokazywać życie nastolatków, które w wielu przypadkach bardzo dalekie jest od ideału, mogła jednak przesadzić w drugą stronę. Czy pokazywanie bardzo dosłownych scen seksu, brania narkotyków i imprez, rzeczywiście jest konieczne, aby serial wypadł wiarygodnie?
Euforia - serial HBO wzbudza ogromne kontrowersje
Jak czytamy w opisie HBO, nowy serial Euforia śledzić będzie losy grupy licealistów szukających własnej drogi i tożsamości w skomplikowanym nastoletnim świecie pełnym narkotyków, seksu i traum, w którym ważną rolę odgrywają media społecznościowe, miłość i przyjaźń. Z pozoru można porównać go np. do 13 powodów, jednak jeśli ta produkcja Netflixa była dla was szokująca, Euforia raczej nie jest dla was.
W pierwszym odcinku Euforii, który miał premierę w Polsce 17 czerwca, możemy zobaczyć m.in. bardzo graficznie przedstawioną scenę przedawkowania narkotyków, scenę seksu z podduszaniem w wykonaniu nastolatków, a na ekranie przewinęło się łącznie ok. 30 penisów. Jak podaje Hollywood Reporter, okazało się to za mocne dla jednego z aktorów. Brian "Astro" Bradley zrezygnował z grania w serialu podczas kręcenia pilotażowego odcinka. Podobno scenariusz, który otrzymał, mocno różnił się od tego, czego oczekiwali od niego twórcy Euforii.
Jak na razie trudno powiedzieć, czy scenarzyści chcieli wywołać szok i sprawić, aby o produkcji zrobiło się głośno - co oczywiście się udało. Kolejne odcinki serialu będą pojawiać się co tydzień w poniedziałki. Za parę tygodni z pewnością przekonamy się, czy tak drastyczne zabiegi są czymś więcej niż tylko wizją artystyczną.