“Deadpool & Wolverine”: o czym opowiada film?
Tym razem odziany w czerwień antybohater łączy siły z Loganem, aka Wolverine’em, by wspólnie stawić czoła TVA – silnie związanej z wątkiem multiwersum organizacji, którą dobrze znamy z “Lokiego” (jeśli więc nie oglądaliście serialu, lepiej to szybko nadróbcie). Głównymi złoczyńcami są tu Paradox, grany przez gwiazdora “Sukcesji”, Matthew Macfadyeda, oraz Cassandra Nova (Emma Corin, “The Crown”).
Ponadti, oprócz Ryana Reynoldsa i Hugh Jackmana, na ekranie ujrzymy m.in. Karana Soniego, Leslie Uggams, Morenę Baccarin, Briannę Hildebrand i Roba Delaneya.
SPRAWDŹ TEŻ: “Deadpool & Wolverine” nie zbawi Marvela. Oceniamy bez spoilerów
“Deadpool & Wolverine”: jest scena po napisach?
Uprzejmie donosimy, że owszem, “Deadpool & Wolverine” poniekąd zawiera dwie sceny po napisach. Poniekąd, ponieważ pierwsza z nich, ta w trakcie napisów, nie jest pełnoprawną sceną, a bardziej nostalgicznym montażem skierowanym do największych fanów produkcji Marvela (nie tylko tych z MCU). Druga zaś, ta po napisach, wprawdzie istnieje, ale nie nastawiajcie się zbytnio – amerykańscy dziennikarze kłamią wmawiając wam, że to jedna z najlepszych scen po napisach w dziejach Marvela. Jest wszakże zabawna, ale jednocześnie każe wam zastanowić się, czy warto było tyle czekać w sali kinowej.