Dawid Ogrodnik jest jak kameleon. Aktor przecież słynie z tego, że potrafi wejść w skórę innej osoby i zrobić to tak dobrze, że jesteśmy w stanie mu uwierzyć. Wystarczy spojrzeć na kreację Tomasza Beksińskiego w "Ostatniej rodzinie", czy takiego Mieczysława Kosza w "Ikarze", a nawet księdza Jana Kaczkowskiego w "Johnnym". Można też wspomnieć o filmie "Chcę się żyć", w którym wcielił się w chorego na porażenie mózgowe Mateusza. To również historia oparta na prawdziwych wydarzeniach, a jednocześnie wybitna rola polskiego aktora, która była motorem napędowym dla jego kariery. Teraz artysta pochwalił się kolejną ciekawą przemianą. I chociaż w tym przypadku nie chodzi o nową rolę, to fani przecierają oczy i pękają ze śmiechu!
Dawid Ogrodnik jak Elvis Presley. "Jailhouse Rock" jakiego jeszcze nie widzieliście!
Aktor ponownie zaskoczył swoich fanów. W krótkim klipie, który błyskawicznie zyskuje popularność na Instagramie, Dawid Ogrodnik wcielił się w Elvisa Presleya, kołysząc się do legendarnego już "Jailhouse Rock". Zarzucił włosy do tyłu, zmienił stylówkę, złapał za charakterystyczny mikrofon i zaczął wywijać do popularnego przeboju króla rock'n'rolla. Jedyne czego tutaj brakowało, to chyba tylko gitary. Wideo, pełne humoru i pozytywnej energii, rozbawiło i zachwyciło widzów, którzy nie szczędzili komplementów pod adresem Dawida Ogrodnika. Artysta ponownie pokazał, że ma nie tylko talent aktorski i niezwykłą zdolność do naśladowania innych postaci, ale również sporo dystansu. Poniżej udostępniamy wspomniany klip. Jest moc?
Polecany artykuł: