Cillian Murphy

i

Autor: DAVID SWANSON/AFP/East News

KLASYK POWRACA!

Cillian Murphy zagrał w filmie nakręconym smartfonem. Nie pytajcie, ile kosztował

Cillian Murphy wrócił do świata zombie. Kultowy horror "28 dni później" doczekał się kontynuacji, za którą odpowiadają twórcy oryginalnego dzieła. Nadchodząca produkcja zapowiada się interesująco, a szczególnie przyciąga fakt, że projekt nakręcono... smartfonem. I chyba nie chodziło o oszczędność, bo ostatecznie dostaniemy najdroższy film w historii zrealizowany właśnie w ten sposób.

Spis treści

  1. "28 dni później" powraca! Kontynuację nakręcono smartfonem
  2. Obsada "28 lat później" przyciągnie przed ekrany?
  3. O czym była pierwsza część filmu? Streszczenie fabuły

O tym, że "28 dni później" doczeka się nowej części pisaliśmy już jakiś czas temu. Przypomnijmy, że film zadebiutował jeszcze w 2002 roku, więc od tego czasu trochę minęło. Tytuł przyjął się bardzo dobrze i dzisiaj może pochwalić się kilkoma wyróżnieniami, więc nic dziwnego, że temat kolejnej produkcji wracał na tapet i przewijał się w głowach różnych twórców. W sumie niedługo po premierze pierwszej odsłony na światło dzienne wydano "28 tygodni później", ale w tym przypadku było to trochę coś innego, a twórcy oryginału zasiedli tylko na stanowiskach producenckich. Teraz panowie wrócili po latach, żeby od początku do końca wziąć się za pełnoprawną kontynuację, w której nie zabraknie gwiazdorskich nazwisk. Zapowiada się ciekawie.

To najdłuższe filmy na świecie! Obejrzysz je wszystkie? | To Się Kręci

"28 dni później" powraca! Kontynuację nakręcono smartfonem

Najnowsza odsłona będzie nosić tytuł "28 lat później". Prace na planie dobiegły końca i wiąże się z tym ciekawostka. Okazuje się, że projekt został w znacznej większości nakręcony za pomocą smartfona. Jeżeli jesteście ciekawi, o jaki model chodzi, to padło na iPhone'a 15 Pro Max. Oczywiście urządzenie było bazą, którą obudowano w profesjonalne dodatki. Do tego działało w dobrze oświetlonych miejscach, więc przy takich warunkach idzie uzyskać ciekawy obrazek. Kolejna ciekawostka jest jednak taka, że będzie to najdroższy film w historii nakręcony w ten sposób, bo mimo korzystania ze smartfona na produkcję i tak wydano 75 milionów dolarów. Tak, film nakręcony przy pomocy iPhone'a kosztował ponad 75 milionów dolców. Było warto szaleć tak? No cóż, przekonamy się 20 czerwca 2025 roku, bo na ten dzień zaplanowano premierę.

Obsada "28 lat później" przyciągnie przed ekrany?

Za kamerą nadchodącego tytułu stanął Danny Boyle, a scenariusz napisał Alex Garland. W jednej z ról zobaczymy Cilliana Murphy'ego, który w oryginale wcielał się w postać Jima. Nie wiemy jednak, jaką rolę odegra w nowej części. Wiemy za to, że w obsadzie znaleźli się jeszcze Ralph Fiennes, Aaron Taylor-Johnson oraz Jodie Comer. Mamy ciekawą obsadę, mamy kontynuację głośnej historii, a do tego całość została nakręcona smartfonem. Trzeba przyznać, że zapowiada się ciekawie.

O czym była pierwsza część filmu? Streszczenie fabuły

Śmiertelnie niebezpieczny wirus wymyka się spod kontroli. Przenoszony poprzez krew powoduje u zainfekowanych morderczą agresję. W ciągu 28 dni kraj opanowuje epidemia, a nieliczni pozostali przy życiu za wszelką cenę starają się przerwać rozprzestrzenianie wirusa i ocalić przyszłość. Nie zdają sobie sprawy, że śmiertelny wirus nie jest jedynym grożącym im niebezpieczeństwem. Na film wydano 8 milionów, a zarobił ponad 84 miliony dolarów.