Cillian Murphy zagrał u Christophera Nolana łącznie w sześciu filmach. Przypomnijmy, że poza "Oppenheimerem" były to takie produkcje, jak "Batman - Początek", "Mroczny Rycerz", "Mroczny Rycerz powstaje", "Incepcja" oraz "Dunkierka". I chociaż aktor uważa, że wyżej wymienione tytuły są świetnie i zasługują na wszystkie możliwe nagrody świata, to nie są tymi, które lubi oglądać.
Cillian Murphy wskazuje najlepszy film Nolana
Irlandczyk nie przepada za produkcjami, w których sam się pojawia. I wcale nie chodzi o to, że są kiepskie, ale o to, że aktor po prostu nie może znieść swojego widoku na ekranie. Jak sam ostatnio stwierdził - "Uwielbiam oglądać filmy Nolana, kiedy mnie w nich nie ma. Nie muszę przejmować się wtedy rozmiarem swoich uszu, ani... czymkolwiek". I chociaż uważa, że są genialne, to woli jednak zupełnie inną produkcję. Zapytany o ulubiony film Christophera Nolana, odparł, że jest to "Interstellar". Murphy dodał, że to dla niego bardzo emocjonalna historia, która zrobiła na nim ogromne wrażenie i złamała serce.
Uwielbiam Interstellar, ponieważ jest dla mnie tak emocjonalny. Pamiętam, jak widziałem to w kinie, kiedy miałem małe dzieci. Po prostu zrobił na mnie duże wrażenie. Złamał mi serce." - wspomina Cillian Murphy
O czym jest Interstellar?
Ziemia w niedalekiej przyszłości. Planeta jest sukcesywnie niszczona przez klęski suszy, a ludziom grozi wyginięcie. Nieoczekiwanie naukowcy odkrywają możliwość podróżowania poza granice Układu Słonecznego. Grupa astronautów wyrusza w najważniejszą w dziejach ludzkości podróż – muszą znaleźć miejsce, gdzie nasz gatunek będzie mógł przetrwać. Na czele załogi staje Cooper (Matthew McConaughey), były pilot NASA, który obecnie zajmuje się uprawą roli.