“Cień i kość” jednak doczeka się trzeciego sezonu? Fani nie dają za wygraną
W listopadzie ubiegłego roku zapadła wreszcie decyzja dotycząca przyszłości serialu “Cień i kość” i nie były to bynajmniej dobre wieści. Netflix okazał się bezlitosny i opierając się na słupkach oglądalności, które – wbrew pozorom – zadowalające nie były, wyrzucił produkcję do kosza, wraz z jej niedoszłym spin-offem o Szóstce wron. Miłośnicy uniwersum Griszów się jednak nie poddali i powstała nawet specjalna petycja.
Niejeden skasowany serial został uratowany przez inny serwis streamingowy – robił to zresztą sam Netflix, wskrzeszając m.in. “Lucyfera” (na ile umiejętnie to już inna kwestia). Fani zdołali ocalić też “Warrior Nun”, która po porzuceniu przez streamera otrzymała kolejną szansę w postaci filmowej trylogii.
Ta petycja ma za zadanie przyciągnąć uwagę Amazona, Hulu, HBO i innych platform streamingowych, abyśmy mogli zobaczyć trzeci sezon “Cienia i kości”, bo na to zasługujemy. Z “Warrior Nun” tego dokonali, a uniwersum Griszów w niczym jej nie ustępuje pasją i rozmiarem – czytamy w opisie.
Autorzy petycji zachęcają też do ciągłego oglądania “Cienia i kości”, by pokazać włodarzom Netfliksa, że serial jak najbardziej cieszy się zainteresowaniem.
SPRAWDŹ TEŻ: Seriale Netfliksa, które skasowano stanowczo zbyt szybko. TOP5 zmarnowanych potencjałów
“Cień i kość” – Ben Barnes dołączył do akcji ratowania serialu
Na petycji się jednak nie skończyło. Fani “Cienia i kości” zaczęli też obklejać miasta billboardami – takowe zawisły już m.in. w Londynie i Los Angeles – a pod niemal każdym postem Netfliksa w social mediach znaleźć możemy multum komentarzy okraszonych hasztagami #SaveShadowAndBone i #SaveSixOfCrowsSpinOff.
Jeden z postów nawołujących do ocalenia “Cienia i kości” oraz jego spin-offa udostępnił nawet odtwórca roli Darklinga, Ben Barnes.
W pełni się zgadzam… Chcę obejrzeć “Szóstkę wron”! Ten fandom jest niesamowity – napisał na InstaStories.
Czy Netflix zmieni zdanie pod wpływem fanowskich nacisków? A może HBO lub inna platforma spróbuje wykupić prawa do “Cienia i kości” i jego spin-offa? Czas pokaże, a nam pozostaje śledzenie dalszego rozwoju wypadków.