Chłopaki do wzięcia - Karina i Stefan komentują skandaliczne zarzuty części widzów. Młodzi mieszkańcy małych miasteczek i wsi poszukują partnerek na całe życie. Są w trudnej sytuacji, bo większość dziewczyn, które znali ze szkół, wyjechały do pracy do większych miast. One już nie wrócą, zostały „miastowe". Chłopcy zostali sami, pracują dorywczo, „bez zarejestrowania". Wśród bohaterów serialu jest rodzeństwo - Karina i Stefan. Ich bliska relacja spotkała się z bardzo negatywnymi komentarzami widzów.
Chłopaki do wzięcia - Karina i Stefan odnieśli się do zarzutów
W ostatnich odcinkach Chłopaków do wzięcia widzowie mogli obserwować spotkanie Stefana z fanką, Laurą, której wpadł w oko. Bohater serialu od razu wyznał kobiecie, że nie jest w jego typie, ponieważ nie wygląda tak, jak jego siostra. Kandydatka do serca Stefana nie spodobała się również Karinie, która dba o to, aby brat nie został skrzywdzony.
Laura nie zabawiła długo w domu rodzeństwa. Uciekła od razu, kiedy dowiedziała się, jak wygląda relacja Kariny i Stefana. Była zszokowana, kiedy usłyszała, że rodzeństwo często widuje siebie nago. Kobieta uznała, że ich relacja jest zbyt zażyła. Widzowie również zaczęli mieć wątpliwości co do stosunków pomiędzy bohaterami serialu. W sieci zawrzało. Pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których padły oskarżenia o kazirodztwo. W jednym z ostatnich odcinków Chłopaków do wzięcia rodzeństwo odniosło się do zarzutów. Karina i Stefan wyznali, że łączą ich tylko i wyłącznie więzy krwi.