Beyonce wróciła na scenę po kilku latach przerwy. W maju rozpoczęła trasę koncertową. Najpierw odwiedziła kraje Europy, w tym Polskę. Na stadionie PGE Narodowym w Warszawie łącznie zobaczyło ją ponad 100 tysięcy osób. Stolica naszego kraju była ostatnim przystankiem na Starym Kontynencie. Teraz Renaissance World Tour odbywa się w jej rodzimych Stanach Zjednoczonych, gdzie każdy jej koncert jest wielkim wydarzeniem. Media uważnie przyglądają się ruchom królowej amerykańskiej sceny. Od tygodni wiele osób chciało wiedzieć, jakie gwiazda postawiła wymagania, kiedy rozpoczęła swoją serię koncertów. Lata temu głośno było o czerwonym papierze toaletowych. Nigdy nie potwierdzono jednak, że naprawdę musiał znaleźć się w jej hotelowych łazienkach. Teraz pojawiła się nowa informacja, również związana z toaletą. Tym razem są jednak dowody!
Beyonce jeździ z własną deską klozetową
Brytyjski tabloid The Sun dotarł do zdjęć, na których widać czarne małe kontenery, na których widnieje kartka z napisem "toilet seats". Okazuje się, że Beyonce zdecydowała jeździć po świecie z własnymi deskami klozetowymi, aby uniknąć bakterii w mało higienicznych toaletach publicznych. Źródło twierdzi, że wcale nie jest to duże wymaganie i biorąc pod uwagę status Beyonce, mogłaby wymagać o wiele bardziej skomplikowanych zasad.
Zasady bezpieczeństwa na Renaissance World Tour
Choć prywatne deski klozetowe to jedyny kaprys Beyonce, okazuje się, że w trasie koncertowej Renaissance World Tour panują bardzo restrykcyjne zasady zbliżania się do piosenkarki. The Sun twierdzi, że ze względów bezpieczeństwa, osoby pracujące przy koncertach nie mogą zbliżać się do Beyonce na mniej niż 50 metrów.