„The Last of Us” jest obecnie na topie, co przekłada się oczywiście na wzmożone zainteresowanie jego gwiazdami. Pedro Pascal ponownie przypomniał widzom, za co go kochają, zaś Bella Ramsey… nie ma wcale tak lekko. Młoda aktorka udzieliła ostatnio wywiadu, w którym opowiedziała o obrzydliwym hejcie, z którym się mierzy, a także zdobyła się na szczere wyznanie.
Bella Ramsey o hejcie i roli w „The Last of Us”
Gdy pojawiły się pierwsze ogłoszenia castingowe, fani The Last of Us (przypominam, że serial powstał na podstawie gry) dość ciepło powitali na pokładzie Pascala, zaś na Ramsey wylali wiadro pomyj. Pojawiła się masa wpisów i komentarzy, w których internauci komentowali jej wygląd i brak fizycznego podobieństwa do pierwowzoru. Wielu pisało, że Bella jest po prostu (nomen omen) za brzydka by grać Ellie. Co na to sama aktorka?
W rozmowie z gazetą The New York Times przyznała, że już jest lepiej, choć początki były trudne. Jest też przekonana, że w przyszłości wrócą wątpliwości, ale na ten moment jest zadowolona ze swojego występu.
Dopiero niedawno zaakceptowałam, że jestem Ellie, i że jestem dobrą aktorką. Ale to potrwa kilka tygodni, a potem znów będę myśleć, że jestem okropna. Taki jest po prostu proces.
Hejt na Bellę Ramsey okazał się bezpodstawny (choć internetowi amatorzy urody małych dziewczynek zapewne się ze mną nie zgodzą) – jej rola w „The Last of Us” jest szeroko chwalona przez wszelkiej maści krytyków.
Bella Ramsey wyznała, że jest genderfluid
W walce z hejtem pomogła Belli nominacja do Critics’ Choice za rolę w filmie „Catherine zwana Birdy”, co zresztą otwarcie przyznała. Poruszając ten temat wspomniała o istotnej kwestii, która wyróżnia te nagrody na tle wielu innych – statuetki są tu przyznawane w kategoriach neutralnych płciowo, tj. nie ma rozdzielenia na kategorie Najlepszy aktor i Najlepsza aktorka. Nawiązując do tego, Ramsey przyznała, że jest osobą genderfluid.
Wydaje mi się, że moja płeć zawsze była bardzo płynna. Gdyby ktoś powiedział o mnie „ona” albo „jej” nie zastanawiałabym się nad tym, ale wiem, że gdyby ktoś mówił o mnie „on”, byłoby to dla mnie całkiem ekscytujące.
Aktorka przyznała, że gdy może, w dokumentacji oznacza siebie jako osobę niebinarną. Zaimki nie mają dla niej jednak większego znaczenia.
Jestem po prostu osobą. Bycie przyporządkowanym do konkretnej płci nie jest czymś, co szczególnie lubię, ale jeśli chodzi o zaimki, to naprawdę nie obchodzi mnie to – dodała.
„The Last of Us” – ile odcinków liczy serial i kiedy premiera finału?
„The Last of Us” składa się z 9 odcinków, które ukazują się co tydzień o 3:00 w HBO Max i o 20:10 na antenie HBO. Finał zobaczymy zaś 13 marca.