“Barwy szczęścia”: śmierć w serialu! Odcinki 2866-2870 to jedna wielka tragedia

“Barwy szczęścia” – Cezary i Natalia znów będą razem?

Natalia będzie miała powód do radości, bo Cezary odzyska w finale wspomnienia i porwie ukochaną na romantyczną wycieczkę.

Pamiętam... Teraz już wszystko pamiętam… – obwieści chłopak. Ale czy rzeczywiście będzie to prawdą?

“Barwy szczęścia” – Zaborski znów zaatakuje. Bożena ucieknie za granicę?!

Tymczasem Rafał zastraszy Karolinę i na nowo zniknie - zanim policja zda sobie w ogóle sprawę, że w gabinecie lekarki doszło do ataku. Bożena wpadnie od razu w panikę i postanowi uciec za granicę.

- My jesteśmy następni, jestem pewna!

- Spokojnie, mamy ochronę…

- Karolina też miała! Jej nie zrobił krzywdy, bo jest matką jego dziecka, ale nam na pewno nie daruje... Musimy natychmiast uciekać!

A gdy Stańscy ruszą w drogę... Zaborski staranuje ich auto! Bandyta na nowo “wyparuje”, za to jego ofiary – ciężko ranne – trafią do szpitala. Ale na tym dramat rodziny się nie zakończy, bo Amelia zostanie nagle wdową. Serce Wiśniewskiego nie wytrzyma wiadomości o wypadku z udziałem jego córki. A matka Bruna po utracie męża kompletnie się załamie.

Dlaczego mu powiedziałam? Mogłam mu nic nie mówić! (…) Chorował na serce… Gdybym milczała, nadal by żył – wykrzyczy zrozpaczona kobieta. 

W trudnych chwilach wsparcie seniorce okaże jednak Kasia. Na ile jednak zdadzą się jej słowa otuchy?

- Chodziło o jego córkę... Nie mogła pani tego przed nim zataić…

- Ale mogłam go jakoś przygotować… Przewidzieć, że jego serce nie wytrzyma... To wszystko moja wina!(…) Nic już nie ma sensu…

- Proszę tak nie mówić... Wiem, jak to boli, kiedy się traci kogoś bliskiego. Ale nie można się poddawać... Musi pani być silna dla Bruna... i Bożeny. A przede wszystkim dla wnuczka... On jest teraz zupełnie sam…

CZYTAJ TAKŻE: “M jak miłość” – romans Marcina i Kamy wyjdzie na jaw? (streszczenie odc. 1751 i 1752)

“Barwy szczęścia” – Stański dokona krwawej zemsty?

Stański natomiast dowie się o śmierci teścia dopiero po kilku dniach, gdy będzie dochodzić do siebie po operacji - i od razu zacznie myśleć o zemście. Ku przerażeniu Amelii...

- On nas prawie pozabijał... Chciał tego… To nie był wypadek, tylko próba morderstwa! Ja mu tego nie daruję…

- Policja go złapie... Ty się skup na rodzinie, na Bożence…

- Policja to za mało! Ja mu nigdy nie odpuszczę... Dorwę go. I odpłacę za wszystko, co nam zrobił! Mnie, tobie, Bożenie, Tadziowi…

“Barwy szczęścia” – dramat Sokalskich

Z kolei rodzina Sokalskich – po tym, jak Emil zaprószył w domu ogień – straci nagle dach nad głową. Junior będzie przerażony i załamany.

- Mamo, ja naprawdę nie chciałem… Głupek ze mnie, przepraszam! Ja to jakoś naprawię, obiecuję! – wykrzyczy.

Gdy o problemach sąsiadów dowie się Tolek, od razu jednak przygarnie Asię z synem pod swój dach. Świadomy, jak bardzo się do pożaru przyczynił, pokazując nastolatkowi “zabawę” saletrą.

Wcale nie jesteście bezdomni! A sąsiedzi to niby po co są? I przyszywani dziadkowie? Idziemy po wasze rzeczy, a potem do nas! Nocujecie u nas... Weźcie tylko jakieś ciuchy, szczotkę do zębów, piżamę... i zapraszam na pokoje!

Następnego dnia sytuacja się skomplikuje, bo policja zapowie skierowanie sprawy do sądu rodzinnego. A Sokalska wpadnie w panikę – przerażona, że przez wybryki Emila i brak mieszkania może nawet utracić prawo do opieki nad synem. Tym razem pomoc przyjaciółce oferuje jednak Hubert, zapraszając całą rodzinę do siebie.

To żaden kłopot... Połowa domu i tak stoi pusta !(…) Nasze dzieci się znają i lubią, Emil miałby swój pokój... Moja siostra Agata też na pewno się zgodzi! – stwierdzi.

I w finale Asia z Emilem wprowadzą się do Pyrków.

- Mam nadzieję, że jesteście głodni? Zrobiłam kolację!

- Ale niepotrzebnie... I tak już narobiliśmy zamieszania…

- I o to chodzi! W końcu będzie w tym domu trochę życia!

- Pełna zgoda, brat! Siadajcie!