Barbie i Oppenheimer to filmy, które trafiły do polskich kin 21 lipca 2023. Już kilka dni wcześniej pojawiły się memy i artykuły na temat zestawiania dwóch zupełnie różnych światów. Z jednej strony kolorowa i słodka lalka Barbie, która przenosi nas w świat fantazji. Z drugiej historia "ojca broni atomowej". Mężczyzny, który stworzył najniebezpieczniejszą broń świata, która może zgładzić ludzkość. Nie brakowało też stereotypowych żartów, że kobiety pójdą na Barbie, a mężczyźni na Barbie. Porównania dotyczyły też ubrań. Sale kinowe zalały różowe i czarne stylizacje. Całe wydarzenie zostało potocznie nazwane "Barbenheimer". Czy jednak naprawdę warto kierować się stereotypami? Podpowiadamy, który film powinniście wybrać, aby bardziej do was pasował.
Barbie, czyli różowa refleksja nad światem
Barbie to idealny film dla tych, którzy poszukują czegoś zabawnego i lekkiego na wyjście ze znajomymi, drugą połówką czy dziećmi. Jeśli to wasz plan na popołudnie, to wkładajcie różowe koszulki i kupujcie bilety na Barbie. Film Grety Gerwig to jednak coś więcej. Jeśli oczekujecie zwykłego filmu o lalce, to będziecie zaskoczeni. Twórcy wykorzystali kultową postać do stworzenia historii, która zachęci widza do refleksji. To zestawienie dwóch światów: kolorowego Barbie World oraz szarej rzeczywistości. Nie brakuje motywu walki o równość kobiet, ale zdradzimy, że mężczyźni również powinni czuć się utożsamieni z fabułą. Wbrew stereotypów to film idealny również dla nich, ponieważ podejmuje temat męskości w XXI wieku.
“Barbie”, czyli co jest nie tak z naszym światem? (RECENZJA)
Oppenheimer, czyli jak zapisać się w historii świata i mieć krew na rękach
Oppenheirmer to faktycznie film skrajnie inny od Barbie. Aż 3-godzinna produkcja przedstawia losy Roberta Oppenheimera, czyli fizyka, który opracował pierwszą bombę atomową. Poznajemy jego drogę do zapisania się na kartach historii. Film obrazuje proces powstania broni, co wbrew pozorom wcale nie jest powszechnie znaną historią. To naprawdę ciekawy i trzymający w napięciu moment. Nie brakuje wątków o życiu prywatnym, które dodają pikanterii i realizmowi postaci Oppenheimera. Najważniejsza jest jednak odpowiedź na pytanie: czy warto być najsławniejszym człowiekiem świata, wiedząc, że przez twoje dzieło setki tysięcy ludzi straciło życie? Oppenheimer to świetny wybór dla tych, którzy szukają nie tylko rozrywki, ale też zdobywania wiedzy, poznawania historii i podziwiania kunsztu i techniki, które składają się na najwyższej klasy kino.
“Oppenheimer” podzieli widzów. Jedni go pokochają, inni zamarzą o wyjściu z kina (RECENZJA)
