Annie Wersching odeszłą w niedzielę 29 stycznia 2023 roku w Los Angeles, po kilkuletniej walce z rakiem. Mimo druzgocącej diagnozy, aktorka wciąż pracowała na planie kolejnych produkcji, zatem jej nagłe odejście było szokiem nie tylko dla fanów.
Zmarła pozostawiła po sobie męża oraz trzech synów, w imieniu których powołano zbiórkę pieniędzy, aby mogli oni przejść przez okres żałoby nie martwiąc się o finanse.
Annie Wersching nie żyje. W jakich produkcjach zagrała?
Swoje pierwsze aktorskie kroki Annie Wersching stawiała między innymi w jednym z odcinków serialu „Star Trek: Enterprise”. Później zaliczyła kilka epizodycznych ról w takich produkcjach jak „Supernatural”, „Czarodziejki”, „Frasier”, „Hawaii 5.0”, „Dowody zbrodni” i „Agenci NCIS”, a także wystąpiła jako aktorka drugoplanowa w „24 godzinach”, gdzie zagrała agentkę FBI Renee Walker. To pozwoliło jej rozwinąć skrzydła na szklanym ekranie i zaowocowało kolejnymi angażami. W późniejszych latach mogliśmy ją oglądać w kolejnej serialowej odsłonie „Star Treka” – „Picard”, a także w „Runaways”, „Poza czasem” i „Bosch”.
Największą rozpoznawalność przyniósł jej jednak gościnny występ w dwóch sezonach „Pamiętników wampirów”. Annie Wersching wcieliła się tam w rolę Lily Salvatore – matki Stefana i Damona, która odegrała dość znaczącą rolę na przełomie 6. i 7. serii. Fani „The Last of Us” kojarzą ją zaś z roli Tess, której użyczyła głosu w grze (w serialu zagrała ją Anna Torv).
Gwiazdy żegnają Annie Wersching
Oprócz zbiórki na rzecz jej najbliższych, Annie Wersching została ciepło pożegnana przez wielu swoich współpracowników. Julie Plec, twórczyni „Pamiętników wampirów”, napisała:
Byłam fanką „24 godzin” i miałam to szczęście, że udało się namówić Annie, by zagrała matkę dwójki najgorętszych wampirów w mieście... Spoczywaj w pokoju, Annie, cudowna duszo.
Aktorkę pożegnał także Neil Druckmann (twórca „The Last of Us”) słowami: Straciliśmy fantastyczną artystkę i człowieka. Mam złamane serce, oraz jej serialowy syn Paul Wesley, który w „Pamiętnikach wampirów” zagrał postać Stefana.
Niezwykle zasmuciła mnie wiadomość o śmierci Annie Wersching – wspaniałej i utalentowanej osoby, którą miałem niezwykłe szczęście znać.