Anita Sokołowska znakomicie sobie radzi na parkiecie tanecznego show. Jej występy zbierają wysokie noty od jurorów, którzy nie szczędzą jej pochwał. Fani natomiast typują, że Sokołowska, która o Kryształową Kulę walczy u boku Mistrza Europy i v-ce Mistrza Świata w tańcach standardowych oraz Show Dance, Jacka Jeschke jest jedną z kandydatek do wygrania 14. edycji show Telewizji Polsat.
Czarny koń 14. edycji?
W ostatnim odcinku, który wyemitowano 24 marca, gwiazda serialu "Przyjaciółki" ze swoim trenerem znów znalazła się wśród najlepiej ocenionych uczestników wraz z Roksaną Węgiel i Michałem Kassinem oraz Krzysztofem Szczepaniakiem i Sarą Janicką. W czwartym odcinku jedynie Rafał Maserak przyznał parze 9 punktów, a w ostatecznym rozrachunku jury oceniło ich występ na 39 punktów! Aktorka bardzo mocno angażuje się w treningi, co widać na zdjęciach i filmikach, które pojawiają się na jej profilu na Instagramie. W rozmowie z Polsat.pl wyznała również, że taniec jest dla niej wyzwaniem, zwłaszcza od strony fizycznej.
Nie jestem przyzwyczajona do butów na wysokim obcasie, więc cały dzień w studio, ileś przetańczeń i jednak te nogi są zmęczone. Pewnie to też jest spowodowane stresem - mówiła Sokołowska.
To sprawia Anicie Sokołowskiej największe problemy w "Tańcu z gwiazdami"
Aktorka, obecnie ma bardzo napięty grafik. Treningi do kolejnych odcinków "Tańca z gwiazdami" godzi wraz z pracą na planie i teatrze. Jest jednak osobą bardzo zdyscyplinowaną, i zawsze daje z siebie 100%. Sokołowska analizuje każdy występ, aby wyeliminować ryzyko popełnienia błędów w przyszłym wystąpieniu. Powiedziała także, co sprawia jej największe problemy podczas występów.
Jestem osobą, która nie lubi odpuszczać i Jacek też. Ale zacznijmy od tego, że ja muszę doskoczyć do poziomu Jacka i to jest moja największa walka w tym programie, żeby go nie osłabić - wyznała ze szczerością.