Najnowszy odcinek Sanatorium miłości 6 przyniósł widzom wiele zaskoczeń. Stefan, który zwierzał się przed kamerami, że czuje się samotny i odrzucony przez innych uczestników, w końcu poczuł wiatr w żaglach. Senior wybrał się na sportową randkę ze wszystkimi kuracjuszkami, co pozwoliło mu na otwarcie się, wzbudzenie większego zainteresowania swoją osobą, a także drobne popisanie się swoją znakomitą formą. To jednak nie wszystko. Ogromne emocje wzbudziła także relacja Andrzeja i Teodozji. Choć wszystkim wydawało się już, że para będzie miała okazję, by kontynuować swoją znajomość z czystą kartą, to seniorka podjęła zaskakującą decyzję, dając mu pewnego rodzaju pstryczka w nos. Mężczyzna zaprosił swoją ulubienicę do wspólnego spędzenia wieczoru w jacuzzi. Przyznał, że to byłaby świetna randka, dzięki której mogliby jeszcze bardziej się poznać. Kobieta jednak, wiedząc, że senior na nią czeka, postanowiła dołączyć do wspólnej zabawy z innymi seniorkami, zostawiając go samego.
Sanatorium miłości - Andrzej
Andrzej z Sanatorium miłości 6 niemal już w pierwszych odcinkach zwrócił uwagę kuracjuszek oraz widzów. Mężczyzna zauroczył wszystkich swoim wyglądem, ale także wzbudził ogromny szacunek, gdy opowiedział o tym, jak zajmował się swoją chorą mamą, dla wrócił do Polski. Co więcej, pozostali kuracjusze poczuli lekkie ukłucie zazdrości, gdy zobaczyli, jak wysportowany jest. Niestety, wiele zmieniło się wraz z rozwojem sezonu oraz jego decyzjami i zachowaniem. Internautom nie spodobało się to, że zabawił się uczuciami Małgorzaty, kiedy to wyznał jej miłość, a następnie zrezygnował ze swoich słów tłumacząc, że dla niego słowo "kocham" ma uniwersalne znaczenie.
Jeszcze dwa dni temu mówiłeś, że mnie kochasz. Naucz się szanować to słowo. Nienawidzę oszustów, facetów, którzy rzucają słowa nadaremno - rzuciła zirytowana Małgorzata.
Można powiedzieć "kocham cię, bo jesteś miła". (...) Można kochać drzewa, zwierzęta. "Kocham cię, bo jesteś miła w rozmowie" - to nie jest wyznanie, tylko taki wyraz. (...) Nie robiłem jej żadnych nadziei, bo nie jest w moim guście. (...) Gocha jest zazdrosna - tłumaczył się kuracjusz.
Małgorzata przyznała także, że po dwóch dniach znajomości Andrzej zaczął ją przytulać oraz snuł z nią plany na przyszłość. Choć wiele osób nie mogło uwierzyć w to, że senior wyznał jej miłość, to gdy Teodozja zaczęła dopytywać, czy rzeczywiście miała miejsce sytuacja, o której wspominała Gosia, ten potwierdził. Internauci nie mogą uwierzyć w to, że mężczyzna w taki sposób podchodzi do relacji. Sugerują nawet, że przez jego zachowanie żadna inna kobieta nie będzie chciała się z nim związać.