Fani "Sanatorium miłości" z niecierpliwością czekali na powrót swojego ulubionego formatu na ekrany Telewizji Polskiej. 10 marca ruszył kolejny, 6. już sezon randkowego show, a którym nie brakuje emocji. Jeszcze przed emisją najnowszego odcinka wiadomo było, że kuracjuszy i widzów czeka wiele emocji i niespodziewanych zwrotów akcji. Krótka zapowiedź, na której widzieliśmy rozbawioną Teodozję w objęciach Ryszarda, mogła sugerować, że kobieta, która do tej pory znakomicie dogadywała się z przystojnym i wysportowanym Andrzejem, może zmienić obiekt zainteresowań.
Andrzej może mówić o prawdziwym pechu. Porzuciły go dwie partnerki
Początkowo Andrzej został dobrany w parę z Małgorzatą. Odbyło się to na podstawie ankiety. Jednak mężczyzna zaczął adorować sympatyczną Teodozję, czym naraził się nie tylko kuracjuszom, ale także widzom. Małgorzata nie ukrywała, że bardzo cieszy się z faktu, iż nie będzie już dłużej musieć być w parze z Andrzejem. Postanowiła wykorzystać okazję i odgryzła się mężczyźnie.
Ja bardzo dziękuję, że te ankietowe pary będą anulowane już. Ja do siebie przyciągam ludzi słowem i myślą i bardzo się cieszę, że są przy mnie anioły. Dziękuję bardzo - powiedziała Małgorzata.
W ostatnim odcinku zarówno na Andrzeja, jak i na telewidzów czekała niespodzianka. Marta Manowska dała szansę uczestnikom, aby Ci wybrali dla siebie partnerów, z którymi będą wspólnie walczyć podczas aktywności fizycznej. Okazało się, że wybór Teodozji padł nie na Andrzeja, a Ryszarda. Mimo iż Andrzej próbował być silny i zdawał się nic sobie nie robić z całej sytuacji, widać było, że wybór Teodozji bardzo mocno go dotknął.
Co tu mam powiedzieć. Było zaskoczenie. Nic nie miałem żadnych sygnałów od Teodozji. Jeśli tak chce poukładać sobie z nim, to nie będę walczył, bo to nie w moim stylu - powiedział wyraźnie zawiedziony Andrzej.
Teodozja i Ryszard spędzili miło czas tylko we dwoje. Kobieta po randce wyznała, że chętnie pozna Ryszarda bliżej, gdyż ich relacja zdaje się być szczera.
U nas wszystko jest takie szczere, spontaniczne, nie ma skrępowania, sztywności, jesteśmy sobą – mówiła Teodozja. – Nie ma innej osoby niż Ryszard, z którym chciałabym być na tym wyjeździe, który jest wspaniały, cudowny. Jest jeszcze trochę czasu, żeby się poznać bliżej i uważam, że idziemy w dobrym kierunku - wyznała Teodozja.
Spodziewaliście się takiego obrotu sprawy? Myślicie, że Teodozja na dobre porzuci Andrzeja i zwiąże się z Ryszardem? Czy waszym zdaniem Andrzej ma szansę na znalezienie miłości w programie?