Serial "Rodzina zastępcza" był emitowany od 23 lutego 1999 do 20 grudnia 2009 roku, co sprawiło, iż był jednym z najdłużej emitowanych seriali w historii polskiej telewizji. Łącznie w 18. seriach obejrzeliśmy aż 329 odcinków. W głównych rolach mogliśmy zobaczyć plejadę gwiazd, między innymi Piotra Fronczewskiego, Gabrielę Kownacką, Joannę Trzepiecińską i Marylę Rodowicz. Serial otworzył drogę do sławy między innymi wcielającej się w rolę Majki Monice Mrozowskiej, wcielającemu się w rolę Filipa Sergiuszowi Żymełce, a także Aleksandrze Szwed, która w "Rodzinie zastępczej" grała Elizę. Widzowie z wielkim zaangażowaniem śledzili losy mieszkającej w warszawskiej willi rodziny Kwiatkowskich, i ze smutkiem przyjęli wieści o zakończeniu emisji serialu.
Aleksandra Szwed zrobiła zawrotną karierę
Aleksandra Szwed dzięki roli sympatycznej Elizy zyskała sporą popularność. Jej kariera potoczyła się błyskawicznie i oprócz seriali mogliśmy ją również oglądać na deskach teatru, nagrała także kilka płyt. Szwed brała także udział w wielu popularnych programach rozrywkowych, między innymi w "Tańcu z gwiazdami", a w 2016 roku także w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", którego 5. edycję wygrała. Teraz znakomicie radzi sobie w 20., jubileuszowej edycji show i uznawana jest za pretendentkę do zwyciężenia programu, w którym swoje umiejętności prezentują zwycięscy wszystkich dotychczasowych edycji.
Aleksandra Szwed zdradza tajemnicę "Rodziny zastępczej"
Podczas wywiadu dla serwisu Plotek po emisji jednego z odcinków programu, aktorka wyjawiła tajemnicę serialu "Rodzina zastępcza". Chodzi mianowicie o ukochanego psa rodziny Kwiatkowskich - Śliniaka. Na pytanie, jak wspomina psiaka, odparła:
Pytanie, którego? Przepraszam, bo ja tu pewnie sprzedaję tajemnicę produkcji, ale po tylu latach najwyższy czas. Przez te ponad 10 lat trwania serialu "Rodzina zastępcza", przewinęło się ich przez plan przynajmniej osiem. Tego się państwo nie spodziewali - wyznała Aleksandra Szwed.
Kontynuując, rozwinęła nieco temat i zdradziła, że w pewnym momencie oryginalny Śliniak odszedł, a jego miejsce zastąpił nie jeden, a kilka innych psów!
Oczywiście tym Śliniakiem, którego darzę największym sentymentem i do którego zawsze najczęściej wracam pamięcią, to nasza wspaniała Helenka. Czyli pierwszy Śliniak, którego kojarzycie z odcinków z pierwszych dwóch lat. To był pies, który był w stanie zagrać wszystko. Byliśmy nim absolutnie zafascynowani. Cierpliwością anielską znosił nas dzieciaki, które non stop go chciały ją głaskać, macać, przytulać. Spokój tego psa i to, że był każde polecenie wykonać na pstryknięcie palcami, zachwycało mnie. Hela była fantastycznie grającym aktorskim psem. Ciężko ją było później zastąpić. W pewnym momencie doszło do sytuacji, w której - ponieważ psy były w trakcie szkoleń i nie wszystko jeszcze umiały - trener przyjeżdżał na plan z czterema psami. Jeden grał scenę na kanapie, drugi szczekał, trzeci jadł z miski, a czwarty wchodził po schodach. No i tak się to rzeźbiło - powiedziała aktorka.
Wiedzieliście, że rolę Śliniaka odgrywało kilka różnych zwierzaków?