Aktorzy, którzy odrzucili role w filmach i do dziś tego żałują

Aktorzy, którzy odrzucili role w filmach i do dziś tego żałują. Czy wyobrażacie sobie Hana Solo z twarzą Al Pacino, albo Forresta Gumpa bez Toma Hanksa? My też nie. Wielu widzów nie może sobie wyobrazić, że ich ulubiony bohater mógł być zagrany przez kogoś innego. Łatki aktorów tak mocno przykleiły się do niektórych bohaterów, że każdy inny w tej roli byłby tylko gorszy. Wielkie gwiazdy kina dostały propozycje wcielenia się w role, które dzisiaj są uważane za kultowe. Ostatecznie nie przyjęły propozycji - dlaczego? Poniżej przedstawiamy znanych aktorów, którzy odrzucili swój udział w bardzo znanych filmach.

Cezary Pazura - Dzień Świra

Zaczniemy od naszego polskiego podwórka. Niewiele osób wie, ale Cezary Pazura miał wcielić się w głównego bohatera w filmie "Dzień Świra". Aktor tłumaczy w jednym z wywiadów, że odrzucił rolę z kilku powodów. Gdy zagrał w filmie "Nic śmiesznego" i "Ajlawiu", to dziennikarze zaczęli pisać źle o jego roli w tej drugiej produkcji. Dostając propozycje zagrania w Dniu Świra, zrezygnował, ponieważ wydawało mu się, że zagra trzeci raz to samo. Pazura twierdzi, że zawsze chciał robić wszystko dla dobra filmu i gdyby wystąpił, to razem z twórcami znowu dostaliby kiepskie recenzje tylko dlatego, że on tam zagrał. Lepiej było wziąć kogoś innego i Marek Kondrat sprawdził się w tej roli znakomicie. Cezary Pazura w swoich filmach na YouTube wspomina, że dzisiaj trochę żałuje tej decyzji.

John Travolta – Forrest Gump

Z polskiego podwórka przenosimy się na zagraniczne, gdzie legendarny John Travolta odmówił swojego udziału w filmie "Forrest Gump". Ostatecznie w roli znalazł się Tom Hanks, który dostał Oscara za najlepszą rolę pierwszoplanową. Film zgarnął łącznie aż sześć nagród Akademii Filmowej! Dzisiaj fanom Pulp Fiction trudno sobie wyobrazić Vincenta Vegę w roli Forresta.

Will Smith - Matrix

Tak, tak! W słynnego Neo na początku miał wcielić się Will Smith. Aktorowi proponowano udział w filmie "Matrix", ale stwierdził, że nie rozumie scenariusza i odmówił twórcom. W jednym z wywiadów powiedział, że zabiłby tę produkcję i cieszył się, że rolę powierzono komuś innemu. Chociaż dzisiaj nie ukrywa smutku i trochę żałuje, że nie zgodził się na propozycję braci Wachowskich. W kultowym filmie pojawił się ostatecznie Keanu Reeves.

Al Pacino - Gwiezdne wojny

Kolejnym aktorem, który nie mógł zrozumieć scenariusza był Al Pacino. Aktor, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Zaproponowano mu rolę Hana Solo w pierwszym filmie o "Gwiezdnych wojnach". Co ciekawe, Al Pacino nie jest wyjątkiem, ponieważ propozycje zagrania tego bohatera odmówiło kilku aktorów. Aktor żartobliwie wspomina, że trochę żałuje tej decyzji, chociaż nie ukrywa, że zagrał w swoim życiu wiele wyjątkowych ról.