“Śnieżka” Marca Webba, do której scenariusz napisała między innymi odpowiedzialna za “Barbie” Greta Gerwig, przyciągnęła ostatnio masę uwagi. Reinterpretacja kultowej bajki została bowiem mocno zmodyfikowana, a wypowiedzi głównej gwiazdy, Rachel Zegler, rozwścieczyły tysiące internautów. Wtem cały na biało wjechał serwis MouseTrap News, który słynie z szerzenia fake newsów, obwieszczając, że produkcja jednak nie zaszczyci naszych ekranów, gdyż została skasowana. A rzesze internautów oczywiście podłapały temat.
“Śnieżka” – film nie trafi do kin w 2024 roku?
Niniejszym więc informujemy, że żaden wiarygodny serwis, a już tym bardziej nikt z Disneya, nie potwierdził tych rewelacji, zatem na obecną chwilę należy traktować je jako absolutnie niegodne wiary plotki. Disney to nie Warner i nie ma w zwyczaju wyrzucać do kosza niemal gotowych produktów, a już zwłaszcza takich, które jeszcze na długo przed premierą zdążyły narobić sporo szumu. Czarny PR to bowiem wciąż PR i zanosi się na to, że debiut “Śnieżki” przyniesie Myszce Miki milionowe dochody.
Jednak co do samej premiery, istnieje spora szansa, że “Śnieżka” rzeczywiście nie trafi do kin w planowanym terminie. Debiut wyznaczono bowiem na 22 marca 2024 roku, a, jak wiemy, w Hollywood trwają obecnie strajki aktorów i scenarzystów i wiele dużych premier zostało przesuniętych na późniejsze terminy. W ostatnich dniach przedstawiciele strajkujących spotkali się zresztą z włodarzami największych wytwórni, w tym właśnie Disneya, Warnera, Universala i Netfliksa, i nie doszli do żadnego porozumienia. Istnieje zatem olbrzymie ryzyko, że stagnacja branży filmowej potrwa jeszcze przez bardzo długi czas, a największe blockbustery przełomu lat 2023/2024 zaliczą potężne opóźnienia. W tym właśnie “Śnieżka”.