Aktorskie wersje bajek wciąż cieszą się popularnością, a Disney ma z czego korzystać. Najnowszą „przeróbką”, którą ujrzy świat będzie „Mała syrenka” w interpretacji Roba Marshalla. Film wzbudził sporo kontrowersji, głównie przez fakt, iż aktorka wcielająca się w tytułową bohaterkę nie jest białoskóra, ale nie da się ukryć, że miliony widzów na całym świecie wyczekują premiery.
Myszka Miki ominęła Super Bowl i wpuściła nową zapowiedź z kilkudniowym opóźnieniem, co było dobrze przemyślanym ruchem – teaser nie zabłądził bowiem w morzu pozostałych i dzięki temu nikomu nie umknie pierwsze spojrzenie na ikoniczną antagonistkę.
Aktorska „Mała syrenka” w nowej zapowiedzi, a w niej Melissa McCarthy jako Ursula
Disney lubi dawkować przyjemności, zatem nie przyszło nam jeszcze ujrzeć Ursuli w pełnej krasie. Otrzymaliśmy jedynie zajawkę, która prezentuje się całkiem zacnie.
W roli głównej wystąpiła wspomniana Halle Bailey, która wywalczyła rolę Ariel swoim nieziemskim głosem. W obsadzie znaleźli się również Jonah Hauer-King jako książę Eryk, Javier Bardem jako król Tryton, Jacob Tremblay jako Florek oraz Awkwafina jako Blagier i Daveed Diggs w roli kraba Sebastiana.
„Mała syrenka” – kiedy premiera filmu?
Za kamerą stanął wspomniany już Rob Marshall - reżyser oscarowego musicalu „Chicago”, zaś scenariusz opracowała Jane Goldman, która ma na koncie pracę nad serią „X-Men” (i wieloma innymi popularnymi produkcjami). Nowa „Mała syrenka” trafi na ekrany kin w dniu 26 maja 2023 roku.